miły mój

[hania kluseczka]

 

zniknę pewnie zaraz

bez śladu tak jak znikają dłonie z ciała

które nie mają powodu 

żeby zostać

 

nie wpiszę się już

w twój dalszy ciąg

nie będę zaspokojeniem

wywieszę białą flagę

 

i nawet się nie obrócisz

nie wspomnisz

nie zauważysz

pójdziesz dalej

tą samą drogą

którą kiedyś omijałam

 

wymażę siebie z epizodów

wypluję każde znaczenie

wyrzeknę się wszystkich łez

wylanych nadaremnie

 

nauczę się tak milczeć

by cisza nie miała opiekuna

 

a ty sobie poradzisz

bez mojego miejsca przy stole

zostawię ci tylko brak miłości

w pamięci i kawałek drogowskazu

prowadzący donikąd

 

a potem skreślisz moje imię

zanim zdążę wrócić do twoich ust 

 

 

przeklęta

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Edytowane 4 godziny temu przez hania kluseczka (wyświetl historię edycji)

[hollow man]

@hania kluseczka

Takie skojarzenie...

 

M. Pawlikowska-Jasnorzewska

Ofelia

Ach, długo jeszcze poleżę
w szklanej wodzie, w sieci wodorostów,
zanim nareszcie uwierzę,
że mnie nie kochano, po prostu.

 

 

 

 

 

Edytowane 7 godzin temu przez hollow man (wyświetl historię edycji)

[Marek.zak1]

@hania kluseczka W takiej sytuacji to najlepsze rozwiązanie, z minimalizacją strat własnych. Pozdrawiam serdecznie.

 

P.S. jeśli to wymazanie, to wymażę. 

[hania kluseczka]

@hollow man a może to czas, po prostu, robi swoją robótkę, i nic nie jest tak świeże jak pierwszego poranka, po wybuchu atomówki;)

 

@Marek.zak1 dziękuję :))))),

w życiu bym na to nie wpadła, piszę intuicyjnie i raczej nie robię byków, widocznie jestem zbyt, rozmarzona ;) 

[hollow man]

@hania kluseczka

Jest w Twojej odpowiedzi głęboka mądrość.

[Marek.zak1]

@hania kluseczka To nie byk, tylko inne słowo i akurat też w klimacie wiersza, ale sądziłem, że nie o to chodziło. Wiesz, czytam uważnie:). M

[huzarc]

@hania kluseczka Nic nie znika, tylko zmienia stan skupienia:) pozdrawiam 

[hania kluseczka]

@hollow man niech ci będzie :)

@Marek.zak1 chodziło mi oczywiście o wymazywanie, więc walnęłam byka, jak się patrzy, nawet mnie nie tknęło, żeby sprawdzić pisownię i nie mam nic, na swoje usprawiedliwienie:)

@huzarc to prawda, jak to mówią, w tzw. przyrodzie nic nie ginie i jest wchłaniane/ pożerane przez nią pod każdą postacią :)