Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

W pewnym barze pewien starszy już mężczyzna, w wieku bo ja wiem koło sześćdziesiątki spotkał niby przypadkiem pewną bardzo młodą dziewczynę. Kto komu wpierw wpadł w oko i kto wyszedł z intencją bliższej znajomości nie należy tutaj przesądzać, choć przecież znamy z reala te historie o wydźwięku damsko – męskim i sama kolejność słów w tym zwrocie może coś sugerować. Czasy zrobiły się dziwne i niebezpieczne, a starszy pan był porządnym facetem i w związku z powyższym uczciwie i przezornie postanowił sprawdzić dowód osobisty tej przepięknej i bardzo młodej dziewczyny, z którą jak to mawiają mieli się ku sobie. No ale jak to w życiu powstał spory kłopot, bo ten starszy pan zaczął już mieć kłopoty ze wzrokiem i zwyczajnie za żadne skarby świata nie mógł odczytać cyfr i liter z tego maleńkiego kartonika dowodu osobistego. Wszyscy wiemy, że tam wszystko maczkiem jest naciukane. Starszy pan próbował i próbował, ale nie mógł tego uczynić. Z drugiej strony wcale nie chciał wyjść na oponenta tego przecież przepięknie rodzącego się uczucia o dużym natężeniu wzajemności. Innymi słowy przymknął na powyższe oko, a to co stało się kilka chwil później było jednak obarczone niemałym ryzykiem. Zachował się trzeba przyznać lekko lekkomyślnie, ale przecież nie od dziś wiadomo, że miłość lubi lekkomyślność.

 

 

Warszawa – Stegny, 21.12.2025r.

 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@violetta Wiesz ja bym może nawet mógł wziąć się za kamerę. I te kilka scenek sfilmować nawet. Ale kłopot bo i tak by mi za to nic nie zapłacili, a koszta byłyby, a poza tym cenzura na dużo, bardzo dużo mogłaby mi nie pozwolić :// Więc sobie piszę, a długopis bardzo mało kosztuje :)

Opublikowano

@violetta Wiesz ja też. Jestem współautorem 3 naprawdę dobrych filmów. Naprawdę były niezłe. Ale ich już nie mam, są u kumpla, którego straciłem w drodze rozwodu. 2 z nich były za mojego pełnego zdrowia i naprawdę wyszły. Ale nic z nimi nie zrobiliśmy, a potem tyra w prawie oderwała mnie od wielu tego rodzaju zadań na wiele lat. No niestety, życie czasem kłopoty pisze :))

@jan_komułzykant Życie i takie pisze scenariusze :)) 

Opublikowano

@Leszczym

Ciekawy tekst! 

Pięknie unikasz jednoznacznych ocen, ukrywając się za eufemizmami („mieli się ku sobie", „przepięknie rodzące się uczucie"). Przedstawiasz potencjalnie problematyczną sytuację w sposób niewinny.

Moment ze sprawdzaniem dowodu - tu humor przechodzi w coś bardziej dwuznacznego. Starszy pan chce sprawdzić wiek dziewczyny (co sugeruje, że ma świadomość ryzyka), ale ostatecznie rezygnuje - stawiasz pytanie - czy naprawdę nie mógł przeczytać, czy po prostu nie chciał wiedzieć?

Ale skoro miała dowód - była pełnoletnia - chyba, że zabrała mamie lub starszej siostrze.

Oczywiście ryzyko istnieje innego typu, a tekst to prawie przestroga, gdy w grę wchodzą emocje.

Pozostawiasz czytelnika z "niepokojem" - nie rozstrzygasz, co właściwie się wydarzyło.

Opublikowano

@Berenika97 Widzisz idziesz nieco podobną do mnie drogą. Mało tego jesteś jeszcze lepsza, bo ja nie potrafię tak dokładnie, precyzyjnie, rzeczowo i starannie komentować cudzych wierszy :) Nigdy nie miałem tekstu z 29 serduszkami. Przepływa tutaj rodzaj energii i wymiany światopoglądowej, nie przeczę, jest tak, ale miej gdzieś z tyłu głowy, że mimo wszystko jest w tym rodzaj niespełnienia. Świat nie słucha poetów, pisarzy etc, nie naprawisz świata wierszem, bo jak stwierdziła to Szymborska, źli ludzie nie czytają wierszy. Świat nawet nie bardzo chce kupić książkę, tomik i etc, gdzieś powstały na tym forum. Ale oczywiście Pozdrawiam :))

Opublikowano

@Leszczym

Ależ mnie przeceniasz! Dziękuję za miłe słowa! Co do naprawiania świata – szczerze mówiąc, nigdy nie było to moim celem. Piszę i komentuję, bo to po prostu sprawia mi przyjemność, a wymiana myśli z innymi to wartość sama w sobie. Nie mam złudzeń co do zmieniania świata poezją, ale też się tym nie obciążam. To po prostu moja forma bycia tutaj :) Pozdrawiam

Opublikowano

@Leszczym

 

Bardzo dobrze robisz! Jestem Ci za to wdzięczna. Bo teraz wiem, że to niespełnienie, o którym piszesz, może dotykać te osoby, które miały większe oczekiwania. A ja po prostu jestem, piszę, czytam – i to mi wystarcza. Spełnienie mam w innych dziedzinach. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło żen uroczy - dziękuje -                                                               Pzdr. Witaj - staram się tak pisać by nie było pod górkę - czyli prostym słowem -             i jak widzę udaje mi się z czego się cieszę   - dziękuje za kolejne czytanie -                                                                                                                 Pzdr.
    • Anna w dzieciństwie wróżyła z traw chwytała w dwa palce nasadę plewa ciągnęła sprawdzając dziewczynka czy chłopiec czasami wielichna rozchylała pochwę pozwalając języczkom liściowym łaskotać szorstka strukturę w trzonie gromadziła wodę wszystkie chwile które bały się być rozumiała z tymotka odrywała cieniutkie witki wkładała do ust te najbardziej soczyste z jeszcze białą końcówką słodkawy posmak dojrzewających pędów pozostał najdłużej duże krępy porastające nieużytki to tam odnalazła spokój najbardziej kochała krwawnik na wysokości drewnianej stajni porastał omszałe platy mdła woń pomieszana z gorzkim smakiem i ten delikatny szelest tysiąclist mówiła spójrz jak skiby łapczywie pochłaniają wodę nim kropla dosięgnie gleby trawy upomną się o nią jak to słońce podarte i rozrzucone na brzegu sadzawki u Milskich
    • gdy poczuje że już że tylko dwa kroki zapłacze a potem życiu podziękuje   za drogi kręte -  świerszcza tęcze za ból który wiele nauczył   drzwi niepewnego zamknięte - rodzinny dom - chwile łez szczerych i uśmiechów   gdy poczuje że już nie ucieknę  - dalej będę sobą - się  nie zlęknę
    • @hollow man Ja miałem naprawdę bogate i szalone życie przez kilka lat ale nigdy nie czułem że to moja droga. Teraz wiem, że wybrałem właściwie i czuję się dobrze sam ze sobą. To najlepsze co mogłem dla siebie zrobić. @hollow man Filmu nie znam bo niestety niewiele oglądam ich przez ostatnie lata.  Ale jak jest ścieżka Veddera to musi być warte obejrzenia a już posłuchania szczególnie.  Chociaż mi jest wyjątkowo bliżej do Nirvany i Alice in Chains niż do Pearl Jam 
    • @Berenika97 Właśnie... Tak poświęcają dosłownie i w przenośni czas,a mogłyby go poświęcić mężczyzną. Często zastanawiają się,  czy nie są tylko dla zaspokajania codzienności ,bo ich ukochane widzą szczęście w ciągłej pracy. Robią nawet to co leży na półkach w markecie i wystarczyłoby tylko odgrzać, a potem mieć czas na wpatrywanie się w siebie. Kryjemy wiele tajemnic. Czy zdążymy się poznać?????????????.????
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...