Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

wszystko było po staremu
gdybym miał psa
pewnie machałby ogonem na powitanie
pustki trochę do wypełnienia
la ligą i rytualną masturbacją
na temat kobiet tych mniej atrakcyjnych
a przez to bardziej osiągalnych

wracałem jak się wraca
do pokojów gdzie mieszkali
niespodziewanie umarli
koszula na wieszaku
szachownica z początkiem królewsko-indyjskiej
widok na świątynię opatrzności bożej

mapa przykrywała terytorium
kiepscy poeci nie przestali wierzyć
w moc słowa
i prządki
które będą im układać głowy do snów

Edytowane przez jeremy
houellebecqowi z wdzięcznością (wyświetl historię edycji)
  • jeremy zmienił(a) tytuł na houellebecqowi z wdzięcznością
Opublikowano

@jeremy

To gorzki wiersz o samotności, rutynie i próbie nadania sensu codzienności przez odwołania do kultury - od La Ligi po literaturę.

Pokazujesz pustkę bez ozdobników, bez ucieczki w metaforę, która by ją osłodziła.

Ten obraz powrotu "jak się wraca do pokojów gdzie mieszkali niespodziewanie umarli" jest bardzo silny - ta koszula na wieszaku, niedokończona partia szachów. To doskonała materializacja uczucia, że żyje się w cudzym, opuszczonym życiu. Albo w swoim własnym, które już umarło, ale nikt nie zauważył.

Ale mnie zatrzymała dedykacja Houellebecqowi, ponieważ starałam się przeczytać jego wizję w książce "Uległość" - poległam na programie "Ciepło ogniska domowego" - to i tak dużo wytrzymałam. :)))

Opublikowano

@Berenika97

Ja go lubię najbardziej w "Możliwość wyspy" i "Mapa i terytorium" (ten koncept to w ogóle jest materiał na magisterkę). Tak, że świat to absurdalne miejsce i że bezsens, śmierć, niemożność nawiązania sensownej relacji i takie tam jojczenie. Nic tylko się zabić, ale i na to brak energii. I tak 3/4 książki jedzie po bandzie, a na koniec wybucha niemalże oldschoolowym romantyzmem, przywraca nadzieję, że gdzieś na dnie tego bagna czeka perła.

Opublikowano

@jeremy

Ja też potrafię;)

Wszystko ładne, nowoczesne, takie ugruntowane we współczesnej pozie. 

 

Największy problem – poza, nie wyznanie
Wiersz bardziej udaje Houellebecqa, niż naprawdę mówi niepodrobionym głosem.
Jest samotny facet, piłka, masturbacja, mizoginia, ironia wobec Boga i poezji – czyli stały zestaw współczesnych, unowocześnionych chwytów. Nic nowego w rejestrze. Łatwe, egzystencjalnie mało aktualne, klisze ze świata, który zdołałam się zmienić i

szuka dopiero swej obecnej definicji. Wszystko rezonuje bardziej, jak dowcip o przegrywie niż wybijające się zdanie o czymś wartym zauważenia.

Środkowa scena – potencjał niewykorzystany, obrazki ładne:
Koszula, szachownica, widok na Świątynię Opatrzności – dobre rekwizyty, ale:

„wracałem jak się wraca” – puste, alogiczne,

„niespodziewanie umarli” – łopatologia, nic zaskakującego, 

świątynia - jako ironia wobec Opatrzności,  przewidywalna, jak każde programowe wygrażanie Bogu.  

Można by z tego zrobić bardzo mocną scenę o żałobie, ale zostaje raczej „ładnie ponuro”, taka teodycea na miarę epoki umęczonych na pluszowych krzyżu.

 

Końcówka strzela w autora seriami wydumań: 
„Mapa przykrywała terytorium” : a czemu nie odwrotnie /, kiepscy poeci wierzą w moc słowa” / ja choć kiepski, akurat nie wierzę, taka sytuacja/.

Trochę w tym projekcji wyższościowych,  trochę dekoracji, a najwięcej pozy.

 

W skrócie wiersz, owszem sprawny, ale mocno wtórny tekst–gest.

 

Ale oczywiście, w czasach postępującego analfabetyzmu, trzeba doceniać każdą próbę przełożenia myśli w poezję.

Opublikowano

@huzarc

Dziękuję - wezmę pod rozwagę Twoje wskazówki. Jedno tylko sprostowanie: Sam zdecydowanie zaliczam się do tejże grupy kiepskich poetów, ale cieszę się, że jestem w niej w tak doborowym towarzystwie jak Twoje.

Opublikowano

@jeremy Ja uważam się tylko za osobę „piśmienną”.  Za desygnat poety nie uchodzę, a i bliżej mi do towarzystw nie doborowych, co bardzo sobie cenię. Przynajmniej ego mam zdrowsze. Ale każdy należy, tam gdzie chce.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dziękuję - wezmę pod rozwagę Twoje wskazówki. Jedno tylko sprostowanie: Sam zdecydowanie zaliczam się do tejże grupy kiepskich poetów, ale cieszę się, że jestem w niej w tak doborowym towarzystwie jak Twoje.
    • @jeremy Ja też potrafię;) Wszystko ładne, nowoczesne, takie ugruntowane we współczesnej pozie.    Największy problem – poza, nie wyznanie Wiersz bardziej udaje Houellebecqa, niż naprawdę mówi niepodrobionym głosem. Jest samotny facet, piłka, masturbacja, mizoginia, ironia wobec Boga i poezji – czyli stały zestaw współczesnych, unowocześnionych chwytów. Nic nowego w rejestrze. Łatwe, egzystencjalnie mało aktualne, klisze ze świata, który zdołałam się zmienić i szuka dopiero swej obecnej definicji. Wszystko rezonuje bardziej, jak dowcip o przegrywie niż wybijające się zdanie o czymś wartym zauważenia. Środkowa scena – potencjał niewykorzystany, obrazki ładne: Koszula, szachownica, widok na Świątynię Opatrzności – dobre rekwizyty, ale: „wracałem jak się wraca” – puste, alogiczne, „niespodziewanie umarli” – łopatologia, nic zaskakującego,  świątynia - jako ironia wobec Opatrzności,  przewidywalna, jak każde programowe wygrażanie Bogu.   Można by z tego zrobić bardzo mocną scenę o żałobie, ale zostaje raczej „ładnie ponuro”, taka teodycea na miarę epoki umęczonych na pluszowych krzyżu.   Końcówka strzela w autora seriami wydumań:  „Mapa przykrywała terytorium” : a czemu nie odwrotnie /, kiepscy poeci wierzą w moc słowa” / ja choć kiepski, akurat nie wierzę, taka sytuacja/. Trochę w tym projekcji wyższościowych,  trochę dekoracji, a najwięcej pozy.   W skrócie wiersz, owszem sprawny, ale mocno wtórny tekst–gest.   Ale oczywiście, w czasach postępującego analfabetyzmu, trzeba doceniać każdą próbę przełożenia myśli w poezję.
    • @Simon Tracy Rozumiem, że poczucie sprawczości i zamknięcia pewnych spraw może przynosić ulgę. Ciekawe, jak wiersz stał się dla Ciebie przestrzenią tego dopełnienia - czasem twórczość rzeczywiście pozwala przetworzyć trudne emocje i odzyskać poczucie kontroli nad własną narracją. 
    • @Berenika97 Mi zemsta przynosi spokój i satysfakcję. I co najważniejsze poczucie kontroli. A w tej sytuacji co w wierszu udało mi się spełnić powrót do dzieł i dopełnienie zemsty.
    • @huzarc Oczywiście, że nie ja. To przecież Twój materiał.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...