Grzegorz, pracujący na Wierchu Kasprowym,
wręczył Kasi pierścionek zaręczynowy.
Oczko z plastiku i tam jest coś,
warknęła – i to ma być miłość.
To nie coś, a wtopiony mój włos łonowy.
Grzegorz, pracujący na Wierchu Kasprowym,
wręczył Kasi pierścionek zaręczynowy.
Oczko z plastiku i tam jest coś,
warknęła – i to ma być miłość.
To nie coś, a wtopiony mój włos łonowy.
Grzegorz, pracujący na Wierchu Kasprowym,
wręczył Kasi pierścionek zaręczynowy.
Oczko z plastiku i tam jest coś,
warknęła – i to ma być miłość.
To nie coś, a wtopiony mój włos łonowy.
W lewo prawo
do przodu przodownicy
nie stójcie koślawo
wasze prawo ?
brawo brawo !