Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem Jolka, Jolka-Fasolka.
Podobają ci się moje zielone włosy?
Co tak sam siedzisz w kącie, płaczesz?

No co ty – jak masz na imię?


Tylko nie mów, że Jurek-Ogórek.
„Maaaciek” – uciekłeś z domu?
„Ale tylko na chwilkę, bo zbiłem wazon z kwiatami

I ze smutku zjadłem wszystkie cukierki”


Też mi zmartwienie, ja za kręcenie nosem
nad owsianką i wypuszczenie rybki z akwarium
na wolność dostałam szlaban na kieszonkowe.

Wiesz, jak to boli? męką jest brak moniaków.


Zrób mi miejsce, dżentelmenie drogi,
Przysiądę obok, lubisz strzelać z pestek od wiśni?
Masz? celuj tam, we wróbla – ciach, dostał w ogon.

Wiesz, że na lekcji fizyki pobiłam Einsteina?


E = mc³ – na tablicy śmiało zapisałam.
Pan Edward aż wybiegł na boisko, by złapać oddech.
A ty, jakie masz stopnie? bo wyglądasz na kujona.

„Piątki z plusem, bez przechwałek” – kruca bomba!


To zostaniesz profesorem wielkiego formatu.
Masz w domu jakiegoś sierściucha?
„Jest Pimpek, ale on tylko skarpety mi gryzie

I szczerzy zęby, leń – nie chce grać w piłkę”


Ciesz się, mały, twoje życie to sielanka.
Wytrzyj gila, czekam na twój uśmiech.
Otrzep portki, odprowadzę cię do domu.

„Jolko-Fasolko, a weźmiesz mnie na barana?”


Stary koń z ciebie, a ja chudzinka.
„Dasz się przekupić całuskiem w policzek?”
Taki z ciebie terrorysta, ale co tam...

Wskakuj, mój nowy koleżko, ruszamy galopem!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...