Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Gosława

Ten wiersz oddycha dystansem — "po mojej stronie kratery księżyców" podczas gdy u ciebie bieli się jasnością - to rozdzielenie na dwie strony: światło i cienie, lato i tęsknota, połączenie tylko "w poszumie słuchawki".

Porusza mnie to "spróbuj mnie oswoić" — prośba tak delikatna, że prawie niesłyszalna.

"Końcem palców dotknę skroni" — gest tak ostrożny, jakby dotyk mógł coś zburzyć albo uleczyć.

I ten koniec o lękach, które "nie przybierają postaci stałej" — to piękne i smutne jednocześnie - nawet strach nie ma tu formy, tylko roi się i dogorywa w zagłówkach. Piszesz o bliskości na odległość i o odległości w bliskości.

Bardzo czule i pięknie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...