Jesteś ziemią pod mym krokiem,
	co zna tych stóp codzienny ślad,
	gdy życie płynie swoim torem,
	ty stoisz cicho — wiele lat.
	
	Jesteś blaskiem w mym uśmiechu,
	i ciepłem, co otula skroń,
	gdy szukam drogi w złym pośpiechu,
	wciąż jesteś tu — wystarczy dłoń.
	
	A kiedy cisza się zatrzyma,
	i czas w pół zdania zerwie nić,
	będziesz — po prostu, drogi tato
	we mnie, jak echo — dalej żyć.