Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Rahab śmigać każe służką po odmętach
moja dusza śpiewa jak każda przeklęta
burza szkwał przetacza spiętrza morskie włości
z grobu wstaną myśli zamiast naszych kości.

Kapłan skończy modły duch rozpali zorzę
mnie to jak kadzidło pomóc już nie może
czarne szaty zdejmą a z palców sygnety
Pismem zduszą świecę Behemot rozgrzeszy.

Nie rozstąpię morza bo nie jestem święty
przejdą po mnie wichry i morskie okręty
świt zatrzyma obraz jedną małą klatkę
oczyszczę w czeluści ojców koronatkę.

 

 

 

Edytowane przez Robert Witold Gorzkowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski  na początku powiem o muzyce- łał! "Niżej, dalej.

 

Teraz kronik rodzinnych się nie pisze, a jeśli już  to daty, bez etosu, obyczajów, jacy byli?

Znajomość historii rodziny może kształtować pokolenia.

Są rodziny, których wpływ na historię miały wielki- Twoja Rodzina miała ogromny.

I Ty tworzysz też epokę Robert.

Wiersz uderza tak bardzo, w najgłębsze zakamarki strun, w serce.

Jest piękny bardzo.

Księga Hioba, ale dalej pozwolę sobie przytoczyć( przepraszam) swoje "Obłoki"

 

Przesadzasz mój Kohelecie pisząc "Habel habalim"
Obłoki są mniej ulotne niż para z ust,
mój dom rozbrzmiewa nadmiarem słów.
Oddech rozwiewa przestrzeń, kolejny haust.

 

"Na wszystko jest czas" tak królu Jeruzalem.
Jest czas porodu i czas konania.
Pora burzenia i pora budowania.
Jutro zdobędę Himalaje, życie jest piękne.


Chwilo trwaj!"- to nieprawda Eklezjastesie.
Czas z życiem styka się tylko w jednym punkcie.
Koło się toczy i każdy jego moment jest czasu utratą.

Tak Kohelecie.
Życie jest tańcem liści wirującym niczym derwisze między narodzeniem i przeznaczeniem.
Nietrwałym słońcem czerpiącym z drzewa działania.

"Lepszy jest smutek niż smiech, bo przy smutnym sercu dobrze się dzieje".
Woda zmywa ślady na piasku morzu oddaje kształt.

 

Me mou haptou" i oddam mu hołd.
Czas jak dusz grań, z życiem gra.
Schwytam poranki na skórze,
bedą od do zapisem na górze.
Spłoną wyzwalając zmysłów burze.

 

 

 

 

 

Robert Twój wiersz jest piękny, do wszystkich trzewi wnika.

Piękny

 

Opublikowano

@Annna2 Dziękuję Aniu

@Annna2 To tłumaczenie tekstu piosenki:

Niżej
Dalej
Wciąż wierzę w to, że wzejdzie słońce
Lecz przeznaczono mi wędrówkę przez nieskończoną mgłę

Potykając się idę na wprost
Znów i w kółko
Pod moją skórą
Nie ma żadnych pragnień

Księżyc i słońce może wzejdą
Za tą kurtyną z dymu
Wypuść swoją przeszłość i winę
Nadzieja cię spowolni

Zapomnij o łzach szczęścia
Idź w kierunku zapomnienia
Usłysz brzmienie
Moich kroków w popiołach

Niżej
Lecz przeznaczono mi wędrówkę
Niżej

Wszystko co znam
Zawalone
Nieobecne
Nieodwracalne
Spalone w płomieniach chciwości i obojętnosci

Kiedy nie potrafiliśmy zdobyć
Otaczającego nas piękna
Spadliśmy na ziemię
Ukryliśmy się, a teraz pełzamy

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,leprous,lower.html

Opublikowano (edytowane)

@Annna2 Dodam tylko, że aż mnie oszołomiłaś, że tak trafnie zinterpretowałaś mój wiersz. Tak to głos odległych pokoleń. Ich wzloty i upadki. Rzeczy złe i fundacja świątyni. Arianizm i katolicyzm, ból i strach wzniosłość i upadek. Mam po moich przodkach koronatkę Maryjną piękną osiemnastowieczną i zawieszam ją na szyi w chwilach grozy. Kto wie czy takie nie nadejdą.

Ty migrena i Berenika macie tą zdolność przenikania ścian wiersza. Już nie wiem jak mam napisać abyście od razu nie odgadli moich snów niepokojów i pragnień. Jesteście wielcy.

 

 

Edytowane przez Robert Witold Gorzkowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski

cóż ja tutaj......

Ania i pięknie i głęboko napisała wszystko.

 

to ja dodam tylko, że Twój utwór  filozoficznie bada wolność bycia przeklętym.

 

wartość indywidualnej myśli ponad ciałem i obrzędem.

 

oraz bunt przeciwko uniwersalnemu porządkowi w duchu egzystencjalnego wyzwania.

 

potężne obrazy Robercie wyzwoliłeś.

 

i ten dzisiejszy klimat,

zadumania nad  najbliższymi którzy odeszli.....

 

dzięki wielkie za Twoją poezję !

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I.         Nadpalonej świecy migocący płomień, Budzi rzewne odległego dzieciństwa wspomnienie, Niedosięgłe jak drugi wielkiej rzeki brzeg, Niewyraźne i rozmyte jak sen,   Chodząc w życiu różnymi drogami, Potykając się o losu przeciwności, Wspominamy barwne z dzieciństwa obrazy, Czasem próbując się nimi pokrzepić,   Zapamiętany w dzieciństwie babci śmiech, Czasem wlewa w duszę otuchę, Gdy nocami huragany szalejące, Do snu nie pozwalają zmrużyć powiek…   A gdy wokoło druty pozrywane, Od uderzeń piorunów żarówki popalone, Roztrzęsioną dłonią dzierżąc zapałkę, Czasem strwożeni zapalimy świecę.   I jak przed laty nasi dziadowie, Niewielką choć świeczkę postawimy w oknie, By swym blaskiem odbijając się w szybie, Nikły na twarzy zarysowała uśmiech,   Wtedy blask maleńkiego świecy płomyka, Zdaje się samotnie stawiać czoła, Srogim piorunom przeszywającym czerń nieba, Wichurom uderzającym o trzeszczący dach….   II.   Spalającej się świecy migocący płomień, Na wszystkie strony łagodnie chyboce, Niczym zatroskany, zmartwiony człowiek, Podejmujący w życiu decyzje niepewnie.   Bo te zawiłe losu koleje, Milionów ludzi na całym świecie, Są jak te tajemnicze świec płomienie, Z czasem wszystkie gasnące.   Ten tańczącego płomyka nikły blask, Na tle mroku nocnego nieba, Jest jak odmierzony ludzkiego życia czas, Na tle nieskończonego niepojętego wszechświata.   Te gorącego wosku krople, Spływające wzdłuż palących się świec, Są jak naszego życia lata kolejne, Biegnące nieśpiesznie aż po jego kres.   A ten gorący roztopiony wosk, Zdaje się kłaniać minionym wiekom, Pełnym wyrzeczeń, trudów i trosk, Spowitym mgłą niepamięci zamierzchłym tysiącleciom.   I jak ten maleńki świecy płomyk, Sami niegdyś zagaśniemy, Na wieki zamkną się nasze powieki, Ku wieczności nieśpiesznie odpłyniemy…   III.   Dogasającej świecy migocący płomień, Gdy zamigoce życia już kres, Ozłoci nikłym blaskiem włosy srebrne, I spływającą po policzku łzę,   A gdy zmęczeni życiem na starość, Wspomnimy z rozrzewnieniem odległe dzieciństwo, Czapkujmy naszym bezcennym wspomnieniom, Migocącym za niepamięci zasłoną,   Gdy będąc roześmianymi dziećmi, Pełni radosnej beztroski, Byliśmy jak te migocące świec płomyki, Nie lękając się odległej przyszłości,   Wciąż tylko na zabawach, Spędzaliśmy cały swój czas I tak płynęły kolejne lata, Pośród radości bez żadnych obaw,   Aż dorosłość naszą beztroską zwabiona, Za rogiem niepostrzeżenie się zaczaiła, By pochwycić nas w swe sidła, Pełnego trosk i problemów dorosłego życia,   Aż za pełną problemów dorosłością, Przykuśtyka niebawem już starość, By twarz zarysować niejedną zmarszczką I uprzykrzyć końcówkę życia niejedną chorobą…   IV.   Wypalonej świecy gasnący już płomień, Nim ulotni się z sykiem, Przerażony gwałtownie zamigoce, Nim już na wieki zagaśnie…   Podobnie i niejeden człowiek, Wydając w życiu ostatnie już tchnienie, Duszę swą gwałtownym strachem przeszyje, Nim ku wieczności nieśpiesznie odpłynie,   A czasem z wolna poruszając wargą Pokrzepi się jeszcze cichuteńką modlitwą, Nim w gardle uwięźnie już głos, Nie dając kształtu kolejnym słowom.   I jak z wypalonej świecy delikatny dym, Tak dusza z schorowanego ciała się ulotni By po przekroczeniu progów Wieczności, Stanąć wkrótce przed Stwórcą Wszechmocnym…   A wtedy Bóg Litościwy, Spyta ją głosem łagodnym, Czy pośród ziemskiego życia kolei, Była jak ten maleńki świecy płomyk…   Czy odbiciem Bożej Dobroci, Jaśniała w grzesznym człowieku ułomnym, Czy zanieczyszczona szpetnymi grzechami, Była jak czarny z smolnego łuczywa dym…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97    Dziękuję Ci wielce za uważne czytanie. I za uznanie oraz oczywiście za komentarz.     Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnego week-end'u.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 no tak wybór to nie trudny - mądrość. 
    • @Marek.zak1 to racja większość facetów mówi że tylko oni zarabiają. A ja na to mam swoją teorię niech wynajmą służącą na godziny ciekawe czy wystarczy im do pierwszego . Postawcie się takim don juanom drogie Panie.       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...