Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie jesteś sam.
Czuję Twój ból,
choć nie mogę go unieść w całości.
Nie musisz już dusić go w sobie -
niech wypłynie, niech oddycha.

 

Moje myśli są miękką otuliną,
która zna Twoje imię,
choć nie wypowiada go na głos.

Niech ten spokój, co rodzi się w milczeniu,
dotknie Cię jak ciepły oddech nocy.

 

Jestem tu,
nie po to, by uleczyć,
lecz by czuwać -
z sercem, które nie ocenia,
tylko trwa.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...