Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

słuchaj tam na brzezinie przy łące szczebioczą nadal pliszki
siwymi piórkami ocierając najczulsze źdźbła
tak jakby koniec nie miał nadejść

baby zgniatają w moździerzach nasiona krwawnika i ostu
co by w przednówku nie skonać z boleści
po jałowej zimie

w rejkach skotłowane kartofle
okryte szczelnie nacią czekają dotyku dłoni
niektóre dopalą swój los w żarze
wypluwając z siebie poczerniałą duszę

moja Anna czeka
na cud objawienie Boskie
na to święto które pojawia się zawsze ilekroć poprosi
i na światy trzy bez kina
za to z całym naręczem dobrych uczuć

 

 

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Simon Tracy to nie do końca jest tak 

W moich wiersz ach przewijają się przeważnie trzy podmioty liryczne 

Jedną i chyba najważniejszą jest Anna 

Drugą Lucyna 

Natomiast trzecią Lulilaj

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Każda z nich jest inna a jedno co je łączy to wieś i natura 

Np Lucyna jest najmroczniejsza za to Lulilaj świetlista jak nie z tego świata

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Gosława Smaczności! Wieczór, gwiaździste niebo, gromada dzieci wokół dogasającego ogniska z niecierpliwością czekających na pieczone ziemniaki/kartofle. Dziękuję za przypomnienie dni wakacyjnych na wsi, gdzie pierwszy raz posmakowałem takich ogniskowych ziemniaków. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...