Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

     

 

         "Nie żyjesz,
          dopóki nie spłoniesz.
          A miłość to jedyny                                              płomień,
           który nigdy nie gaśnie".



 





Ona miała włosy jak ogień,
a on śmiał się jak benzyna.
Skradli motor z dachu motelu
i pojechali tam, gdzie kończy się mapa.

W ustach mieli wiatr i
smak spalonej drogi,
a między nogami - lato,
które jęczało jak silnik na czerwonym.
Ich cienie ścigały się po asfalcie
jak wilki Apollina - głodne światła i krwi.

Lizał jej serce jak rosę z łez nocy,
ona wgryzała się w jego sny
jak dzika winorośl,
aż krzyk nocy pękał na pół.
Ich krew śpiewała w ciemności,
jakby sama chciała się narodzić.

Brat i siostra krwi,
kochankowie bez metryki,
bez prawa jazdy, bez przyszłości -
tylko dzikie oczy
i skóra jak napięty żagiel.

Zamiast walizek - oddechy.
Zamiast celu — język świata.
Plaża nie miała granic - oni też nie.
Śmiali się w twarz księżycowi,
rozbierali się z rozsądku jak z ciuchów.

Słońce pieściło ich językiem,
a potem spali w cieniu wydm,
jak dzikie wilki -
syci miłością, głodni jutra.

Noc drżała nad nimi
jak skrzydło anioła,
który zapomniał, po co spadł.
Aż we śnie cień losu
przeciął ich jak błysk noża -
i przez mgnienie zniknęli:
bez siebie, bez tchnienia,
tylko z echem, co w pustce się kruszyło.

Lecz gdy świt dotknął rzęs,
mówili sobie „na zawsze” -
z winem na ustach i piaskiem w zębach.
Nikt ich nie rozumiał - i dobrze.

Miłość była dzika.
A dzikie nie musi się troszczyć o jutro.

Na mapie zostali jak cień bez ciała -
piach we włosach, płonące serce,
błękit wolności, który nie zna granic,
i słońce miłości,
które nigdy nie gaśnie.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Migrena  najpierw przytoczę wiersz Miłosza "Miłość"

a potem powiem dlaczego:

 

Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.

 

 

Bo taka miłość zwykłych niezwykłych ludzi, to patrzenie nie tylko na siebie,

ale dbanie nie tylko o swój dobrostan.

Czasem trzeba popatrzeć, na kogoś z boku, i wtedy się rozumie,

że to jest to, i jak" nikt ich nie rozumie- to dobrze".

Bo wtedy jest wszystko, namiętność i chocholi taniec serc.

 

Wiersz aż iskrzy!

Opublikowano

@Annna2 trzeba być uczniem Jezusa, żeby pojąć miłość. Od wczoraj jestem chora, z wysoką temperaturą, bólem gardło, głowy. Miałam coś ugotować, zdołałam zebrać siły, żeby zamówić rosoły i soki owocowe i chałkę:) rosół wypiłam, mięso wyrzuciłam, nie jestem w stanie niczego jeść, także leżę w łóżku, jeszcze nie mam ogrzewania. Życie jest kruche.

Opublikowano (edytowane)

@Annna2

 

ja i Miłosz - no,no !

 

mój tekst celebruje transcendencję poprzez zmysły, a Miłosz – transcendencję poprzez mądrość i pokorę.

 

tyle tylko, że zmysły nie wykluczają pokory ani pokora zmysłów.

 

 czasoprzestrzeń.

 

Miłosz napisał swój wiersz z 80 lat temu.

myślę, że dziś napisałby go inaczej.

 

dziękuję.

 

 

 

 

@violetta

niedobrze !

 

gorączki nie zbijaj bo ona jest najlepszym lekiem na bakterie i wirusy.

 

pij dużo wody.

 

jak do wtorku temperatura nie spadnie wezwij lekarza.

 

czy to infekcja bakteryjna czy wirusowa.

 

masz kogoś blisko co Ci pomoże ?

 

nich Ci ktoś zrobi kogel mogel - 3, 4 żółtka z cukrem lub miodem.

 

i wypoć się.

 

dawaj znać co się dzieje !!!!!!!

 

zostań z Bogiem.

 

 

@Annna2

 

ogrzewania nie ma bo dopiero miała z Tatą zakładać.

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Migrena  i tu mnie nie rozumiesz.

Celowo przytoczyłam Noblistę, jego piękny wiersz.

Bo mówi o dojrzałej miłości, nie o zakochaniu, zaspakajaniu potrzeb, ale o miłości

w której nie patrzy się tylko na siebie, nie tylko na swoje ja.

I gdy to jest- jest wszystko.

A gdzie jest transcendencja-" Czasami ceni się kogoś za bardzo, aby można go było pokochać:

(I. Kant)

 

Ale z  jednym mogę się zgodzić-  transcendencja w rozumieniu ludzkim, może być taka

o jakiej piszesz.

 

 

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2

 

ale właśnie tak jak chciałaś zrozumiałem !!!!!!!!!

tylko ponieważ uznałem to za oczywistość to nawiązałem do innej płaszczyzny.

 

gdybym tego co napisałaś i dlaczego to napisałaś nie zrozumiał, to byłbym chyba idiotą !

 

 

Opublikowano

@violetta

pieprzyć takiego narzeczonego !

 

niech ktoś Ci kupi ogrzewacz elektryczny - piecyk.

 

teraz opakuj się i śpij.

gorączki nie zbijaj.

dużo pij wody, rumianku.

 

niech ktos Ci jutro kupi dobry cynk w aptece. 

15, 25 mg.

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Migrena  a czy powiedziałam że jesteś?

Nie wkładaj mi w usta słów których nigdy nikomu nie powiedziałam.

Kiedyś zarzuciłeś mi że poprawiam Twoje wiersze- kiedy twoje koleżanki bliskie Tobie 

poprawiały.

Ok, nie chcesz dyskusji więc bie będzie.  Ograniczę do jednego wpisu i koniec, a i jeszcze zapytam do jakiej płaszczyzny- transcendencja?

Filozofia, religia- z obu podałam cytat- tu pasujący z Kanta.

Czasami ceni się kogoś za bardzo, aby można go było pokochać.

 

 

@violetta  ok.

A jak rodzice będą wymagać pomocy- np choroba starość to co?

 

 

 

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2

 

no nie jest dobrze.

 

nigdzie nie powiedziałem, że Ty powiedziałaś.....zresztą dajmy temu spokój.

 

chcesz to pisz, nie chcesz nie pisz.

 

ale to byłaby duża strata bo Twoje komentarze bywają bogate intelektualnie i jako takie wartościowe.

 

moglibyśmy się pięknie różnić ....tyle tylko, że my się zasadniczo nie różnimy !!!!!

 

a Ty czasami wybuchasz niecierpliwością.

 

a ja trzymam buzię zamkniętą bo Cię cenię.

 

i do ciężkiej cholery - też jesteś moją Koleżanką.

 

Aniu - daj spokój !!!

 

 

@violetta

jaki skarb ?

 

skoro pozwala by jego dziewczyna, w chorobie, sama ?????

 

to zły człowiek jest !

 

Violetka - on jest Ciebie niewart.

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...