Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

NIEMCY

 

Chcieli przestrzeni życiowej.

Przyszli — i stodoły spłonęły.

Ostatnie ciele poszło

na kontyngent.

 

Zarządzenie gauleitera.

 

Stary zginął od bata tam, na polu,

młody kuleje od kuli —

tam, w lesie, na mchu.

 

Dziś przychodzą.

Nie palą — jeszcze.

Higienicznie moralni —

jak zawsze.

 

Ale lemiesze nasze, zamiast

ciąć wilgoć wiosennej ziemi,

zakopują tegoroczny plon.

Gnije.

 

Takie dyrektywy.

 

Tymczasem wnuki

mistrza z Ameryki,

owi wypędzeni z Odessy,

ślą wołowinę i worki soi.

 

Patrzą na nasze złoto.

Za gruzy zapłacili,

jak mówią — dobrymi radami.

I starczy,

reszta będzie pojednaniem.

I ciszą.

 

Ale im wolno.

To podobno wyższa

kultura prawna —

oddychająca cyklonem

i zawieszona wysoko

na strunie fortepianu,

jak cienie Volksgerichtshofu.

 

POLSKA 2025

 

Trochę człowieka,

trochę robota.

Technologia codzienności —

reszta to we-fi

i promocje.

 

Najlepsze z czasów,

jakie są.

I lecimy na Seszele

albo do Hiszpanii.

 

Tam uciekniemy,

kiedy przyjdą tu,

i sprzedamy live’a

o traumie.

 

O tym nigdy za wiele.

 

Mamy marzenia —

oczywiście na kredyt.

Witryny są nieprzebrane.

Nic nie trzeba,

za to wszystko można wziąć.

 

Nie jak ci gorsi obok,

którzy poświadczają

naszą wyższość.

 

Ale dlaczego

dzieci już się nie rodzą?

 

Opublikowano

@huzarc

extra mocny !

 

czysta prawda !

 

o Niemcach nie chcę pisać bo by mi wymioty żołądek zrujnowały.

 

o Polsce powiem tylko tak :

- współczesna Polska 2025 nie tworzy przyszłości !!!!!!

 

o Polakach - pustka duchowa, konsumcjonizm  i głupota.

Ale najważniejsze o nas jest to co kiedyś powiedział Georg Wilhelm Friedrich Hegel :

"Z historii narodów możemy się nauczyć, że narody niczego nie nauczyły się z historii".

 

dobry kawał wiersza !

 

zaimponowałeś mi !

 

"żeby Polska była Polską".

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedzieliśmy, wpatrzeni w siebie, Na pierwszej naszej randce, nieśmiali Rozdmuchując dym kadzideł fiołkowych. Widziałem w jej oczach rubiny.   W palcach zawijała włosy anielskie. Z rękawa sypałem drętwe dowcipy, Uśmiechem litościwym już miała mnie zabić. Ani przez sekundę nie zerknąłem na biust!   Przysięgam, bez bicia, nigdy w życiu! Ona pomyślała: „a to świnia, ty chultaju!” Pod stołem łup mi w kostkę, ból zadała, Jakby pięciokilowym młotem ktoś mnie zdzielił.   Tylko przylizałem włosy z głupim uśmiechem. Skrzypek nad uchem przygrywa cygańskie nuty, Smyczkiem koło nosa mi wywija; zaraz kichnę. Ona kwiaciarkę z bukietem róż pachnących   Skinieniem przyzywa: „to dla mnie? ależ urocze!” Orkiestra wróciła z przerwy na jednego. Czarno to widzę; za rękaw schwytany, powstaję, Suniemy na parkiet lambady wywijać.   Amor z łukiem celuje do nas, ma niecne zamiary; Polowanie rozpoczęte, a schronienia wcale. „Jeśli we mnie się zakochasz, dam ci strzelić Z gumy od stanika” – szepcze panna moja...   A jak nie, to będzie w ryło? marny los mnie czeka. Ojoj! strzałą ugodzony – klękam i proszę o rękę. Wierność obiecuję: sam skarpety wypiorę, Piwa nie tknę i oglądać będę z tobą, miła, seriale.   Lepiej przytaknąć w porę, niż potem skamlać, Nie ma ucieczki, gdy panna zmarszczy brew, Gdzie żart się kończy, sam tego nie wiesz, I tak zawsze zwycięża zuchwała płeć...  
    • Koronkowe drzewa nigdy nie gubią liści.! W śnieżnej mgle, potrzebuję nieustannego czuwania.   Obiecałeś mi ciepło mroźnej nocy, w oddechu wiosny, trzymam się nagich gałęzi czasami tylko marznąc.    Zimowe zapadanie bez snów jest bolesne,  zaognione rany, i niepewny grunt wypełnia nas głęboko.   W lodowej ciszy gwiazdy spadają raczej lekko.  Przysięgałeś.! Tamtego wieczoru, przed pierwszym pocałunkiem.          
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... Migrena, nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, treść "krzyczy" o jej braku, stąd to nieznaczące zderzenie ciał. Tak odebrałam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...