3 godziny temu, Sylwester_Lasota napisał(a):Co jeszcze... zapewniam Cię, że poszczę w każdą środę i w każdy piątek, oczywiście przez cały Wielki Post i adwent, więc jeśli grzeszę takim myśleniem, to mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.
jestem pełen podziwu ale pracuję prowadzę samochód, mam spotkania z klientami i nie daję rady. Staram się w piątki nie jeść mięsa a poszczę jak mam dzień wolny w domu. Nie umiem. Jak jestem głodny mam problemy z koncentracją. Podziwiam, bo już kilkakrotnie Lenczewska w swoim Świadectwie kilkakrotnie mi o postach przypomina
Ale do rzeczy
"Czyńcie sobie ziemię poddaną"
Ustanowieni zostaliśmy gospodarzami tej ziemi i mamy mądrze wykonywać swoje obowiązki. Rośliny i zwierzęta są dla nas. Służą nam i są także naszym pożywieniem. Mamy je hodować stworzyć godne warunki życia, ale nigdy przenigdy się nad nimi znęcać.
Pytasz: "co my ludzie robimy zwierzętom?" a ja dodam "co my ludzie robimy roślinom?" Okazuje się, że one też porozumiewają się między sobą, czują ból. Cała przyroda jest w jakiś cudowny sposób z sobą połączona i się porozumiewa tak jakby znała "swoje miejsce w szeregu" łańcuchów pokarmowych. Mało tego odnoszę wrażenie, że zwierzęta rozumieją jak ludzie rozmawiają między sobą i mówią o nich. A śmierć mojego drugiego psa (Fado - owczarek niemiecki) mnie rozwaliła.
Mieszkam w domku, a miejsce psa jest w budzie na podwórku za ogrodzeniem (bez łańcuchów) Psem zajmowała się moja córka a ja co jakiś czas przynosiłem mu jakiś dobry kąsek z bazaru typu kość z resztami mięsa lub jakieś podroby. Strasznie się cieszył, ale miał już 16 lat chorował i któregoś dnia wieczorem chodził koło domu i poszczekiwał. Córka zeszła do niego. Położył łeb na jej kolanach spojrzał na nią smutno i zdechł. No cóż zdechł pies stary czas jego przyszedł. Nad ranem śni mi się: stoi za oknem merda ogonem i chce się łasić. Właśnie mam do niego wyjść i... się obudziłem. Przyszedł się pożegnać? No niemożliwe zwierzaki duszy nie mają - zbieg okoliczności, przypadek - nie wiem. Jestem głupi - z poprzednikiem było podobnie.
Sylwku ja w zwierzętach widzę zwierzęta w roślinach rośliny. One mają nam służyć a my mamy o nie dbać - służą nam także jako pokarm.
Pozdrawiam
ps do tych rozważań zabijania ludzi i wojen nie mieszam - działają zupełnie inne prawa