Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Obietnica miłości wpycha do gardeł kobietom
XIX wieczne pytania o posag.
Absurdalność frazy *"i can fix him"
dziś rzeczywiście?

Bo miłość zakłada inwestycję,
- będę z tobą- spiszmy intercyzę.

Wolno mi nosić czarne buty,
sernik z rodzynkami też lubię
słucham dark gotyku.

Czy w Excelu się zmieści bagaż doświadczeń,
niepokojów i banalnych strojów?
Pan Darcy i gorsetowa Lizzy,
a może babencja Lydii.

Miliony relacji wychylających się
z chmur niejednoznacznych.

Przy blasku świec rozpalę noc,
i schodami wyniosę na nowe miejsca,
wyżej, wyżej te błogosławieństwa.
Oddech, oddech i strzał spadł
i wydech.
Wywijasy szczęścia.

 

Opublikowano

@Annna2  

Aniu.

choć nosimy w sobie "posag" doświadczeń i "intercyzę" rozsądku, to 

Twój wiersz przypomina, że prawdziwe błogosławieństwo relacji i tak rozkwita poza jakąkolwiek kalkulacją.

Mądry wiersz.

Do przemyśleń.

Opublikowano (edytowane)

@Annna2... ważny temat... do tej pory są kręgi, w których wpycha się młode dziewczęta w 'łapy' (nieraz) starców, tylko dlatego, że ważniejszy posag. Niejedna odbiera sobie życie, albo ucieka, jeżeli ma dokąd...

Na szczęście u nas, tak to już nie wygląda, chociaż.. może gdzieś jeszcze tli się ta "moda".

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk  są kraje i społeczności gdzie tak się robi.

I można powiedzieć, że u nas jest inaczej , bo prawdziwa miłość nie kalkuluje,

a jednak zdarza się.

Bo np, poprawić sobie, albo wyjść ze strefy komfortu( Darcy wyszedł- tak myślę)

bo czasami- kocham kocham kocham- serce jest ważne,

a potem codzienność weryfikuje, można zobaczyć, gdy spadną różowe okulary cechy charakteru,

brzydkie czasem.

David Hume- twierdził że rozum musi być niewolnikiem uczuć,

z kolei Immanuel z Królewca mówi, że rozum musi być wyżej.

dziękuję

 

Opublikowano

@Annna2Wiersz zaczęłaś od "prowokacji" – miłość jako transakcja (Kant twierdził, że małżeństwo to transakcja) , intercyza zamiast westchnień. To brutalne zestawienie XIX-wiecznego posagu z współczesnym "I can fix him" jest świetne, bo obnaża, że gra się nie zmieniła, tylko zmieniliśmy opakowanie.

Lizzy w gorsecie kontra "babencja Lydii" – rożne kobiece strategie przetrwania w systemie, który każe wybierać między honorem a pragnieniem.

Piszesz o miłości jak o czymś, co jest między kontraktem a ekstazą, między Excelem a oddechem. I nie dajesz gotowych odpowiedzi - wieloznacznie. Świetny tekst!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...