Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

  

ujrzałem dzisiaj gruszkę na wierzbie

która tak do mnie śmiała się pięknie

zatem próbuję w życiu posprzątać

wszakże to była wierzba płacząca

 

*

chodzę wciąż w kółko

lecz szansa marna

by tym sposobem

wydeptać kwadrat

  

*

pełen luzik

spadam jak kamień

przecież spadanie

kości nie łamie

 

*

schodził z drzewa

nie chciał być małpą

lecz nagle pomyślał

czy w sumie warto?

 

*

tak innych osądzał

że wnet się zaplątał

we własnych błędach

aż spuchła mu gęba 

 

*

był robotem

chciał być człowiekiem

marzenie spełnił

gdy odbił mu dekiel

  

*

gdy tyłek ci skopią

to boli owszem

gorzej gdy w mózgu

się coś poplącze

 

*

gardził ludźmi

myśleli inaczej

teraz w zaświatach

zgrzyta i płacze

 

*

co tam słychać

to chyba ściema

mieć pretensje

do istoty której nie ma

 

*

zlecieć na dno

i odbić się

a nie jak zwłoki

cuchnąć na dnie

 

*

tak sobie myślę

czy było warto

wszak po obiedzie

jestem musztardą

 

*

nie owijał w bawełnę

słuchano niechętnie

gdy raz owinął

jako mędrzec zasłynął

 

*

o cudzych przywarach

zdanie ma

ale o swoich

to cicho sza

 

*

za pewnie

i za wysoko

podskoczyłeś kolego

że złamałeś kark o niebo

  

*

to żaden problem

wskazywać dowody

ze mną zgodne

przeciwnych wcale

wygodniej w ramce

nie szukać dalej

 

*

ma złoty klucz

takowe drzwi

a poza tym

to już nic

 

*

czy byłeś normalny

czy czubkiem cię zwali

to wszystko zależy

kto normę ustalił

 

*

zrozum to wreszcie

przestań być smutnym

ty jesteś inny

ja jestem słusznym

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...