Co mu dał; ładu moc?
No, Teb rum, ale i na Haniela mur beton.
Co - mała gra; żar, gała, moc.
No ma i Amon.
Co mu dał; ładu moc?
No, Teb rum, ale i na Haniela mur beton.
Co - mała gra; żar, gała, moc.
No ma i Amon.
Co mu dał; ładu moc?
No, Teb rum, ale i na Haniela mur beton.
Co - mała gra; żar, gała, moc.
Co mu dał; ładu moc?
No, Teb rum, ale i na Haniela mur beton.
Co - mała gra; żar, gała, moc.
Co mu dał; ładu moc?
No, Teb rum, ale i na Haniela mur beton.
Co mu dał; ładu moc?
Co mu dał; ładu moc?
Co mu dał; ładu moc?
Jedna z tych nocy, w której toniesz
wzburzając fale mlecznej mgły,
w oddali czuły blask latarni
samotny żagiel bielą śni.
W tłumie krzykliwych, ludzkich twarzy
schronieniem w ciszy znaleźć spokój,
szukając światła szukasz siebie
w uśpionym porcie cząstek mroku.
Zmierzając nocą ku przystani
czas zapomina, echem lat
granitem skały w korze drzewa
zostawisz tylko lekki ślad.
Adler :) Dziękuję za inspirację: „Latarnia morska”.
Z dedykacją dla Ciebie:)
Przez viola arvensis, w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory