Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

wśród obfitości 
utrwalonej na kliszy
wieczorne niebo w złocie 
i w ołowiu

 

na drodze 
do psychodelicznego eldorado
gdzieś między strunami samotność 

 

zanim 
zaczną kąsać demony 
wszystkich odcieni życia
zaciskam zęby i wstrzymuję kroki 

 

aż z wnętrza ciemności
zmaterializuję
niedokończony obraz

 

jak uliczny grajek 
odkłada gitarę 
na biodrach boga

 

na godzinę przed świtem
procesja duchów

 

do początku 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...