Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

Nie ma, nie ma czystej wody,

już skażona cała Ziemia

i zatrute wszystkie głowy,

więc ratunku również nie ma.

 

Zakażone nerki, biodra,

nie ma szans się opamiętać,

gdy trucizna już przegryzła

świat roślinny i zwierzęta.

 

Marszczy, skręca się wątroba

i szaleństwo umysł mąci,

nie ma schronów by się schować,

gdy skażone wszystkie kości.

 

To nie bomba atomowa,

ale cicha katastrofa!

Nie odrodzi się od nowa

świat, co zbytnio zysk ukochał. 

 

Pozostaną symulacje

naszych myśli, tęsknot, marzeń,

a co będzie potem jeszcze,

to już nam się nie ukaże.

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

Nie ma, nie ma czystej wody,

już skażona cała Ziemia

i zatrute wszystkie głowy,

więc ratunku również nie ma.

 

Zakażone nerki, biodra,

nie ma szans się opamiętać,

gdy trucizna już przegryzła

świat roślinny i zwierzęta.

 

Marszczy, skręca się wątroba

i szaleństwo umysł mąci,

nie ma schronów by się schować,

gdy skażone wszystkie kości.

 

To nie bomba atomowa,

ale cicha katastrofa!

Nie odrodzi się od nowa

świat, co zbytnio zysk ukochał. 

 

Pozostaną symulacje

naszych myśli, tęsknot marzeń,

a co będzie potem jeszcze,

to już nam się nie ukaże.

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

Nie ma, nie ma czystej wody

już skażona cała Ziemia

i zatrute wszystkie głowy,

więc ratunku również nie ma.

 

Zakażone nerki, biodra,

nie ma szans się opamiętać,

gdy trucizna już przegryzła

świat roślinny i zwierzęta.

 

Już rozkłada się wątroba

i szaleństwo umysł mąci,

nie ma schronów by się schować,

gdy skażone wszystkie kości.

 

To nie bomba atomowa,

ale cicha katastrofa!

Nie odrodzi się od nowa

świat, co zbytnio zysk ukochał. 

 

Pozostaną symulacje

naszych myśli, tęsknot marzeń,

a co będzie jeszcze dalej,

to już nam się nie ukaże.

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

Nie ma, nie ma czystej wody

już skażona cała Ziemia

i zatrute wszystkie głowy,

więc ratunku dla nas nie ma.

 

Zakażone nerki, biodra,

nie ma szans się opamiętać,

gdy trucizna już przegryzła

świat roślinny i zwierzęta.

 

Już rozkłada się wątroba

i szaleństwo umysł mąci,

nie ma schronów by się schować,

gdy skażone wszystkie kości.

 

To nie bomba atomowa,

ale cicha katastrofa!

Nie odrodzi się od nowa

świat, co zbytnio zysk ukochał. 

 

Pozostaną symulacje

naszych myśli, tęsknot marzeń,

a co będzie jeszcze dalej,

to już nam się nie ukaże.

 

 

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...