Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Ewelina Po prawdzie tak raczej jest i to nazywam paradoksem ludzkości, a mam na myśli to, pomimo, że jest nas ludzi na tym  świecie parę miliardów, nie wiem nie liczyłem, to tak naprawdę w głębi serca i umysłu jesteśmy jako jednostki zawsze samotni. Pozdrawiam serdecznie!

Opublikowano

@Wiesław J.K. Coś mi się jednak wydaje, że ten wiersz jest bardziej egzystencjalny, a nawet 'egzystencjalistyczny'. Samotność jest konsekwencją zwątpienia w istnienie siły wyższej, tudzież w jej sprawczość względem człowieka.

 

@Ewelina'Niemy krzyk' to tombakowa metafora, z której już nie wykrzeszesz żadnej wartości dodanej.

Opublikowano (edytowane)

@Leszczym czasem się zdarza:) choć mam wrażenie że coraz rzadziej w obecnych czasach. 

@Wiesław J.K. zgadzam się z Tobą. Myślę także że wraz z rozwojem cywilizacji, osamotnienie jednostki jest jeszcze większe i może narastać. Sama nie wiem gdzie jest granica...A może jej nie ma. 

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Naram-sin Myślałem i o tym również, lecz czy można zwątpić w coś czego nie można zobaczyć. Siła wyższa, Bóg, Stwórca, to nazwy, którymi człowiek określa bóstwo, którego nigdy nie widział, lecz o którym słyszał: Biblia, Tora, Koran, Księga Mormona i inne wierzeńia mniej znane i popularne.
Twierdzi się, że Bóg przemawia przez naturę, znaki, opatrzność, czyli armia aniołów dobra ochrania tych co wierzą. Tak, wszystko to pięknie brzmi i zagorzali wierni będą do upadłego bronić czegoś co sami do końca nie rozumieją, a w drastycznych przypadkach jak na ten przykład choroby, kalectwo, wypadki różnego rodzaju, itp., zawsze będą tłumaczyć tym, że to kara boża...pytam za co kara, za to, że stworzono człowieka na obraz i podobieństwo Boga, albo najbardziej popularna wersja w chrześcijaństwie to stworzenie Adama i Ewy, które także ukazują nie do końca zrozumiany lub po prostu na różne sposoby interpretowany początek ludzkości.
Powiem tak, człowiek na prawo do zwątpienia, tak zwana wolna wola i zalecałbym ostrożność w tej sprawie w sprawie wiary w Boga, ponieważ ludzki umysł nie potrafi pojąć niewidzialnych rzeczy tych duchowych, astralnych.

Opublikowano

@Ewelina

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rzeczywiście, trudno szukać granicy w nieskończoności pytań, które zostają bez odpowiedzi. Osamotnienie bywa czasami wyborem: współczesny pustelnik nie musi żyć na pustkowiu z daleka od ludzi po prostu nie angażuje się w ogólnie przyjęte formy egzystencji ogólnoludzkiej taki samotny w tłumie samotnych. Pozdrawiam serdecznie. :-)))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli wierzymy w istnienie sił nadprzyrodzonych, obojętnie czy będzie to Bóg monoteistyczny, czy inne bóstwo/duch przodka/jakakolwiek zresztą siła sprawcza - to człowiek, nawet opuszczony czy zapomniany przez innych ludzi, nie będzie czuł się niewidzialny i niesłyszalny. Zwątpienie w istnienie Boga nie jest tym samym, co zwątpienie np. w sens modlitw czy w Jego dobroć, wszechmoc, wszechwiedzę. 

Zresztą ja tego nie oceniam, ja tylko interpretuję tekst. Wiara wyklucza samotność, a jeśli ktoś ją, niezależnie od przyczyn, odrzuci, musi się zmierzyć z opisaną w wierszu Eweliny, bolesną stroną kondycji człowieka. Często przecież Bóg traktowany jest jak panaceum na poczucie pustki, bezradności i osamotnienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...