Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
wierszyki

wierszyki


🙂

Trochę zbyt długie ;)

Proszę koniecznie zostaw ten tekst. Nie kasuj.

 

Podoba mi się najbardziej zwrócenie uwagi na zmianę w zależności od czasu, w jakim autor się osadza, przyzwyczaja czy oswaja, czy wręcz zaczyna się czuć już jak ryba w wodzie.

Te ryby to też te co bardziej blisko światła i nawet te głębinowe ;)

Nieraz miałam wrażenie, że ci najbardziej osaczeni to właśnie ci, którzy po prostu są czytelnikami z jakąś uwagą czy zapytaniem. Rany boskie czytelnik! Wybiórczy! 

Ja lubię czytać  Twoje uwagi pod różnymi tekstami. Moim zdaniem są pomocne dla autora.

Pozdrawiam :)

 

 

 

 

PS 

Nawet chętnie wysłalabym Ci swoją książeczkę.

Bo to jeszcze jedna odsłona kolejnej warstwy, że tu prawie nikogo nie interesują zbiory wierszy. Nieraz obserwuję tę upiorną ciszę. Ksiażka - po co? Ktoś chce się może wybić za bardzo ;)

No to gratulacje, gratulacje.

A ksiażka to jest zawsze skądś dokądś i w jakimś czasie, lepiej lub gorzej ale ktoś i tutaj i nagle osobowy. To straszne faktycznie doświadczyć ;)

Pzdr 🌼

 

 

wierszyki

wierszyki

Trochę zbyt długie ;)

Proszę koniecznie zostaw ten tekst. Nie kasuj.

 

Podoba mi się najbardziej zwrócenie uwagi na zmianę w zależności od czasu, w jakim autor się osadza, przyzwyczaja czy oswaja, czy wręcz zaczyna się czuć już jak ryba w wodzie.

Te ryby to też te co bardziej blisko światła i nawet te głębinowe ;)

Nieraz miałam wrażenie, że ci najbardziej osaczeni to właśnie ci, którzy po prostu są czytelnikami z jakąś uwagą czy zapytaniem. Rany boskie czytelnik! Wybiórczy! 

Ja lubię czytać  Twoje uwagi pod różnymi tekstami. Moim zdaniem są pomocne dla autora.

Pozdrawiam :)

 

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Już sam wstęp, w którym oddajesz hołd poètes maudits, ustawia bardzo wysoką poprzeczkę. I muszę przyznać, że wiersz skutecznie realizuje te założenia. To, co uderza najmocniej, to niezwykle plastyczny, naturalistyczny, turpistyczny język opisu. Obrazy rozkładu – "miękka pierzyna z wylanych trzewi", "rozpadam się... przy pomocy much, ptactwa i czerwi" – są świadomie brutalne i doskonale oddają ducha dekadenckiego buntu przeciwko pięknu. Bardzo podoba mi się też psychologiczny wymiar tekstu. Gorzka zmiana od podmiotu, który "postawił na romantyczność", do człowieka pełnego pogardy dla samego siebie ("Ja sobą też choć niewczas gardzę") i cynicznie stwierdzającego, że "miłości nie ma", jest naprawdę przejmująca. To rozczarowanie jest rdzeniem tego wiersza. Jednak najmocniejszym i najbardziej mrocznym akordem jest dla mnie końcówka. Przeniesienie uwagi z własnego truchła na "bezpieczną w swej sypialni" Ukochaną to mistrzowski zabieg. Ten obraz Kostuchy u wezgłowia, która nie jest pocieszycielką, ale mściwą sędzią i "skutecznie wypatroszy" ją z grzechu, jest naprawdę potężny. To już nie tylko "memento mori", to niemal klątwa, która nadaje całemu utworowi głęboko mroczny charakter. Tekst jest świetny!  
    • @Berenika97 Idealne nawiązanie do wiersza.
    • Piękny wiersz Bereniko:) dla nas ludzi przestroga, że idziemy w złą stronę:):) pozdrawiam:)
    • Coś w tym jest:):) pozdrawiam:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To jest potężne i bolesne... Te kontrasty - pachnąca łąka pokryta śniegiem, pszczoły w puchu, a potem ta brutalna rzeczywistość wojny. Siew na zmarzniętej ziemi, krew zamiast ziarna, ciała użyźniające morgi... Przejmujący obraz absurdu wojny. Mocny wiersz! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...