Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Annna2

Annna2

 

 

 

 Tam mijasz słońca, puste dziś korytarze,

Sen tu na zawsze  już jest oksymoronem,

one wciąż miłości twoim bastionem.

Tuszu znów pełne zostały kałamarze.

 

Kwiaty - zardzewiałe egzemplarze

bezczynnym , niemalże Hyperionem,

nuty zastygły pięknym Orionem.

 Wieczne dziś, osobne  gdzieś apanaże

 

Hallelujah pięć lat  w rozpaczy pisałeś
Zyski i straty, one rosą na trawie.
Zwycięstwo tańczy, tak przecież chciałeś.

 

I wiatrów brzemiennych sny na jawie
Jestem gotów, szeptałeś jeszcze na koniec.
nuże wiesz co jest po drugiej stronie.

 

 

 

 

 

 

 

 

Annna2

Annna2

 

 

 

 Tam mijasz słońca, puste dziś korytarze,

Sen tu na zawsze  już jest oksymoronem,

one wciąż miłości twoim bastionem.

Tuszu znów pełne zostały kałamarze.

 

Kwiaty - zardzewiałe egzemplarze

bezczynnym , niemalże Hyperionem,

nuty zastygły pięknym Orionem.

 Wieczne dziś, osobne nieprzespane.

 

Hallelujah pięć lat  w rozpaczy pisałeś
Zyski i straty, one rosą na trawie.
Zwycięstwo tańczy, tak przecież chciałeś.

 

I wiatrów brzemiennych sny na jawie
Jestem gotów, szeptałeś jeszcze na koniec.
nuże wiesz co jest po drugiej stronie.

 

 

 

 

 

 

 

 

Annna2

Annna2

 

 

 

 Tam mijasz słońca, puste dziś korytarze,

Sen tu na zawsze  już jest oksymoronem,

one wciąż miłości twoim bastionem.

Tuszu znów pełne zostały kałamarze.

 

Kwiaty - zardzewiałe egzemplarze

bezczynnym , niemalże Hyperionem,

nuty zastygły pięknym Orionem.

 Wieczne dziś, osobne nieprzespane.

 

Hallelujah pięć lat  w rozpaczy pisałeś
Zyski i straty, one rosą na trawie.
Zwycięstwo tańczy, tak przecież chciałeś.

 

I znowuż  tu drzewa w wiatr są brzemienne
Jestem gotów, szeptałeś jeszcze na koniec.
nuże wiesz co jest po drugiej stronie.

 

 

 

 

 

 

 

 

Annna2

Annna2

 

 

 

 Tam mijasz słońca, puste dziś korytarze,

Sen tu na zawsze  już jest oksymoronem,

one wciąż miłości twoim bastionem.

Tuszu znów pełne zostały kałamarze.

 

Kwiaty - zardzewiałe egzemplarze

bezczynnym , niemalże Hyperionem,

nuty zastygły pięknym Orionem.

Twoje nuty osobne nieprzespane.

 

Hallelujah pięć lat  w rozpaczy pisałeś
Zyski i straty, one rosą na trawie.
Zwycięstwo tańczy, tak przecież chciałeś.

 

I znowuż  tu drzewa w wiatr są brzemienne
Jestem gotów, szeptałeś jeszcze na koniec.
nuże wiesz co jest po drugiej stronie.

 

 

 

 

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...