Tam mijasz słońca, puste dziś korytarze,
Sen tu na zawsze już jest oksymoronem,
one wciąż miłości twoim bastionem.
Tuszu znów pełne zostały kałamarze.
Kwiaty - zardzewiałe egzemplarze
bezczynnym , niemalże Hyperionem,
nuty zastygły pięknym Orionem.
Wieczne dziś, osobne gdzieś apanaże
Hallelujah pięć lat w rozpaczy pisałeś
Zyski i straty, one rosą na trawie.
Zwycięstwo tańczy, tak przecież chciałeś.
I wiatrów brzemiennych sny na jawie
Jestem gotów, szeptałeś jeszcze na koniec.
nuże wiesz co jest po drugiej stronie.