Brak powodzenia

[Leszczym]

 

 

Nie powiódł się, oj nie, bo nie dopowiedział i było o czym i o kim nie opowiadać, oj było. Były sytuacje, oj były – bo to w końcu jeden z nieudanych byłych, że nawet nie odpowiedział. To był drań braku aktywności w wymowności i wylewności, a zatem dojść nie mogło do rozwiązłości.

 

Warszawa – Stegny, 13.08.2025r.

 

Edytowane 7 godzin temu przez Leszczym (wyświetl historię edycji)

[Berenika97]

@Leszczym

Tekst jest eksperymentalny i humorystyczny. Nieudana relacja romantyczna raczej nie prowadzi, a może  prowadzi do "rozwiązłości" . Nie jestem tego pewna.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zastanawiam się nad tym słowem - "rozwiązłość". Nieudany - prowadzi na pewno  do frustracji. Przepraszam, że zepsułam Ci tytuł. :)))

------------

[TylkoJestemOna]

i cóż to znów za plan Pan knuł?

kiedy nie chodzi o powodzenie

 

liczące się w teraz i tu

powieść (się) może najzupełniej

 

było o byłych i będzie o byłych!

dopóki Pan się nie przestawi

 

nie Pana ale tejże Pani

ma się ziścić

 

rozwiązły plan?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hah! rzecz w tym, że właśnie

bardziej

 

_ścisły

 

[Nata_Kruk]

@Leszczym... czasami myślę, że tego.. oj.. coś tam.. za dużo wplatasz. jw. pierwsze zasugeruję opuścić.

Nie, że mam rację, po prostu... sugestia.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taki jest.. "leszczymowy"... :)