Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano





A gdybyś nie istniała --
czy moje kroki miałyby cień,
czy tylko głuchy stuk stóp
rozsypywałby się o ziemię
jak pył zmarzniętych liści?

Czy noc nie stałaby się
bezdenną studnią
o śliskich, zimnych ścianach,
z której nie wraca echo,
a każdy szept brzmi
jak pożegnanie w obcym języku?

Bez ciebie --
świat byłby ramą bez obrazu,
płótnem pokrytym kurzem ciszy,
co nie zna śpiewu,
barwą wypłowiałą jak skóra po żałobie,
co nie pamięta światła.

A jednak pamiętam twój głos,
jak ciepły wiatr w letni wieczór,
gdy świat na chwilę zapomniał o zmierzchu,
a twoje oczy lśniły jak jeziora pod słońcem.

Jak malarz,
co dotyka pustego płótna
palcami pokrytymi popiołem
i nie wie,
czy to jeszcze sen,
czy ostatnie tchnienie,
czy tylko przestrzeń
między dwiema samotnościami
chłodna jak wnętrze zamkniętej dłoni.

Gdybyś nie istniała --
dla kogo miałbym drżeć?

Ramiona, w których gasną imiona,
usta suche jak glina przed deszczem,
co nie znają modlitwy --
wszystko byłoby tylko echem
w zapomnianej dolinie nocy,
gdzie nawet wiatr przestaje mówić.

Byłbym jedną z gwiazd, co spada
i nie zostawia śladu na skórze nieba,
jednym z pyłów tańczących
w zimnym świetle poranka,
co przychodzi i odchodzi,
nie dotykając niczyjej duszy,
nawet odrobiną ciepła.

Gdybyś nie istniała --
może udawałbym życie,
z uśmiechem z porcelany,
co pęka od samego spojrzenia,
z głosem jak zamarznięta rzeka,
która już nie pamięta nurtu.

Bo serce zna tylko jedną melodię --
a bez ciebie
byłaby niema
jak wiolonczela bez strun.

Może odnalazłbym sekret istnienia,
rozebrałbym świat do kości
i z chłodu, z blasku, z pragnienia
ulepiłbym cię z oddechu --
żeby patrzeć,
jak życie zaczyna oddychać
w twoich oczach,
ciemnych jak popiół po śnie.

A gdybyś nie istniała --
czy ja byłbym czymś więcej
niż cieniem bez wspomnień,
niż snem, którego nikt nie śni,
niż wierszem
bez ostatniego wersetu
zawieszonym w gardle świata?

 

 

Opublikowano (edytowane)

 

 

@Annna2 Aniu.

Dziękuję pięknie.

 

 

@Berenika97

Bez niej nie chcę istnieć.

Dziękuję Bereniko.

 

 

@Nata_Kruk

 

Nata !

Och Nata.

"Gotowce" mają wymiar uniwersalny.

Dziękuję:)

 

 

 

@Roma

To Ty jesteś najpiękniejsza.

Potem długo, długo nic.

I mój skromny wierszyk.

Ale to dla kogoś kto........

Dziękuję.

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma Ja już się określam, że jestem człowiekiem, gdy chcę wejść na swoją pocztę. :))) Pozdrawiam. 
    • @GosławaNie o to chodzi, Twój wiersz jest właśnie taki - działa na zmysły, na wyobraźnię. Nigdy nie widziałam jak uśmierca się zwięrzęcia. Może dlatego zrobił na mnie tak ogromne wrażenie. 
    • @hania kluseczka Koleżanka to jest zdaje się specjalistką puenty, a nie morałów :))   @violetta Piszę o sytuacji, a bywają takie, że tej winy rzeczywiście nie ma, choć peelowi wydawało się przez 20 lat że była. A jak peel się połapał w końcu to dziwnie mu z tym było i też długo. Życie i takie pisze scenariusze. Dużo spraw również damsko - męskich ma duży wymiar niechcący. 
    • @Simon Tracy To Twój  bardzo wyrazisty, mroczny świat, który żyje własnym rytmem - na pograniczu snu, koszmaru i metafizycznej medytacji. Jest w tym coś z Poe, coś z romantycznej makabry, ale też bardzo osobisty ton – jakby narrator wędrował po własnym, prywatnym zaświecie.   
    • @Amber to jest jedno z moich ukochanych dań zaraz po czerninie z kluskami ziemniaczanymi uwielbiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Krzysztof2022 dziękuję pozdrawiam serdecznie @Simon Tracy bo takie to właśnie były sielskie klimaty  A ten mrok który mimo wszystko był to dla gospodarzy codzienność    @iwonaroma dziękuję Ikonki za miłe słowa pozdrawiam serdecznie @Wędrowiec.1984 bój się bój Łap @Wiechu J. K. w latach 80 też można było takie rzeczy zobaczyć  Ja wychowałam się na wsi i dla mnie widok zabijanych zwierząt hodowlanych jakoś specjalnie nie ruszał  Teraz zostałyby na moich rodziców nasłane wszelkie możliwe służby  Wtedy to była normalność że zwierzęta hoduje się na mięso  Co prawda mój tata nigdy osobiście żadnego nie uśmiercił  Prosił o to sąsiada  Miał jak na "chłopa" za miękkie serce  Nawet burzy się panicznie bał i uciekał z domu do sąsiadów  To mama była takim filarem twardo stojącym na ziemi i wszystko mocno za "mordę " trzymała  Lubiłam jako dziecko pomagać przy porcjowaniu mięsa  A smak świeżonki do tej pory pamiętam i czerniny takiej zupy z krwi kaczki   @Berenika97 przepraszam nie chciałam nikogo obrzydzić  Po prostu lubię pisać takie bardzo realistyczne wiersze żeby było czuć tą autentyczność przeżyć  Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za słowo pod wierszem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...