Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nerwowy impuls imputuje sprzeczną treść 

By znowu iskrzyć autoaprobując wers 

Pracuje percepcja, tyra na dwie zmiany 

By wyłapać zbędne bodźce żeby ująć je w zdaniu

 

Lakoniczne laiki tak gardzą lapidariami 

Chętnie poświęcą dekadę aby wyjaśnić 

A dryfują w ciemno, cel mając za nic 

Bonusowy Chromosom wspiera ten Proces

 

Nieujarzmiony świat biochemii układu brzeżnego 

Aparat mowy tworzy zniekształcony obraz 

O zgrozo słuch mrożąc wersją w akordach 

Dumny purysta samozwańczy, performance tworzy 

 

Rzuca tu słowa mając ze trzy procent prostej wiedzy 

Jest jak słownik bez pojęć, nie ma takich Parafazja raz za razem daje się we znaki 

Mamrotny mamrota mamrocze by mamrotać 

Kaleka fonetyczny artykułuje pisk nie słowa 

 

Oczywiście oczy odchodzą mi obok przyznam

Ciężko przymknąć oko na to co wychodzi im z bań 

Za kolejne widzenie podziękuję serdecznie 

Znikam z oczu z nadzieją, że nie będę widzieć więcej

 

Ćwierć gardłowej zgłoski elementem układanki 

Kult kurw w stronę kłębin eterycznych, uda się dziś 

W półkulach dwóch swój zapis tworzy ten syf 

Boży piękny styl musi w ciemny cień dziś iść 

 

Elokwencji szyk nie doceni żaden bełkotliwiec

Prędzej każdy zakpi, mogę becząc tkliwie 

Jedynie starać się by starannie użyć usta 

Myśli dzierży mi ornamentyka gdzieś skryta 

 

Dzierżopiór dzieląc na pół pióro w stół wbija 

Pierwowzór dzieł chcąc dzielić włos na czworo 

To medalu jedna ze stron by nie czepiać się już o to

Bo to nasz ojczysty slogan i bałagan semantyczny 

 

A wiem błagam, błagam wszyscy zamknąć pizdy 

Piękna jest ekstaza słowna, glasolalia, manuskrypty

Piękne są też błędy, tautologia, pleonazmy, wulgaryzmy 

Błądzi gdzieś dykcja w amoku fonemów 

 

Po to by treść zyskać- idiomy wbrew reguł 

Archaicznej składni władcy to kiedyś arystokraci 

Tak jest dziś, że słuchając wieszczów 

trzeba "ale ma na bani" -gadać 

Zanik fleksji to jak zgon formy w poezji

 

Upadek deklinacji w czasach antytezy

Zostały mi tylko Emoji i slang głupi 

lingwistyczne tsunami zmywa filologiczne trudy

Pochwała elokwencji to obelga w tych czasach 

Bo każda oczytana bania zaraz będzie odebrana jak mądrala 

 

Więc nie próbuj się wykazać 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:) @Nata_KrukBardzo dziękuję!  Masz rację "kolce" to słowo z wieloma możliwościami. :) @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Ja rzadko pokazuję swoje pazurki, może za rzadko? Czas to zmienić?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @RomaBardzo dziękuję! Masz rację, chciałam, aby był trochę feministyczny, aby kobieta miała odwagę się bronić. :) @MigrenaBardzo dziękuję! Poprawiłeś mi humor!
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
    • Zrównają cię z ziemią. -No, chłopie, nie mów, że klasyczna? Robić, robić, robić! Wybebeszą z ciebie wszystko co wyższe, wszystko co nie pragmatyczne. Żreć, żreć, żreć! Wykpią słabości, wszystkie twoje samotności. Pieniądz, pieniądz, pieniądz! I będą ciągnąć za kostki w dół, implementować ci pustkę, agitować swe plebejskie nawyki. Umniejszać wszystko, smagać cię codziennie po mózgu parszywymi jęzorami parzącymi jak pokrzywy, okraszając to wszystko żarcikami podszytymi rzadkim kałem i opowieściami o jebaniu, najebaniu się, pojebaniu i dojebaniu sąsiadce i jej córce- i to wszystko wygłoszone z chwałą jakby to była nobilitacja.  I przylega do ciebie ten Nietzscheański wyziew. Jan Pelc wróży ci przyszlość; takie jest życie, słabiaku.  Sygnał, 5 nieodebranych, nie pójdziesz już tam- postanowione. Nie zostaje za wiele: Decasia, Ladoni, Górecki, tory, las, ambient, człowiek słoń i Curtis- a to wszystko ponad dekadę później niż planowałeś.
    • @Gosława Pokochają siebie to i Ciebie polubią -:)Wszak tu poetyckie dusze tu się spotykają …nawet jak rogate-:)Dobrej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...