Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie miałaś innego

wyjścia

musiałaś przyjść

na świat

sama

z tobą rodziły się

tylko skarga

i niechęć

 

ona splatała

twój warkocz

z pretensji

że ośmieliłaś się

wejść do jej

życia

 

była szorstka

raniłaś się

potykając o jej

cierniste

słowa

 

nic nie wiesz

o kolorze jej

oczu

ani jak delikatna

może być skóra

matczynej

dłoni

 

pojawiała się

by znikać

pachniała egzotycznie

wonią Lewantu

nigdy domowym

ciastem

 

masz już oblicze

dorosłej kobiety

wyciągnij do niej rękę

jak do rannego

ptaka

spójrz w oczy

poznaj ich barwę

i powiedz

"wybaczam"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...