Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Gerber Już sobie odpowiedziałeś= są pytania bez odpowiedzi.

Giną ludzie, umierają dzieci. Chorują.

Myślę, że Bóg nie chce niczyjej śmierci.

Są pytania- dla których nie ma dobrych odpowiedzi.

I to nieprawda że po tygodniu zapomniane- dla najbliższych to ból, tęsknota

do ostatnich ich dni

Opublikowano

@Annna2 Oczywiście, dla najbliższych, ale ja napisałem znany tylko nielicznym, to nie ktoś " znany" o którym mówią w telewizji z imienia i nazwiska, chodziło mi o ofiarę w znaczeniu przeciętnego człowieka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gdybym była Bogiem, chętnie bym Ci odpowiedziala.

Ale skoro jest poza czasem, to nie istnieje ani przyszłość ani przeszłość, może odpowiedx znajdziesz za milion lat.

Pzdr

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A czy dobra odpowiedź to jest taka, żeby Tobie pasowała akurat w tym momencie?

Czy nie lepsza bylaby taka, żeby pasowała wtedy. gdy będzie to potrzebne?

 

Ja udzieliłam ci w komentarzu odpowiedzi, jakiej udzielił kiedyś pastor rodzicom dzieci. które tragicznie zmarły i lepszej nie znam po prostu. 

Od nich z kolei na ją znam. Zgodzili się z nią po wielu latach a ja po następnych wielu.

 

pzdr :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Oczywiście, że temat jest, ale sprowadzony z poziomu filozoficznego i ogólnoludzkiego do personalnego nie jest już materiałem do dyskusji. Nie szkodzi.

Opublikowano

@wierszyki nie interesuje mnie pastor, skoro on udzielił takiej odpowiedzi, to była bardzo powierzchowna. Bóg(Jahwe) wymaga ofiar, poczytaj o "cherem" w Starym Testamencie. Mój wiersz tego nie dotyczy, ale jest moim zdaniem, a właściwie pytaniem o Boga, który ma wszystko pod kontrolą i przypadek, przeczytaj Księgę Koheleta, tam wyraźnie jest napisane " zły los i przypadek" no i z Wszechwiedzącym to się kłóci.

@Naram-sin No i nie szkodzi, okej. Niestety z Twoich wypowiedzi nic nie wynika, rozwiń temat, albo daj sobie spokój.

Opublikowano

Szukanie winnych, to jeden z mechanizmów radzenia sobie z cierpieniem. Obojętnie, czy to Bóg, czy to przypadek, czy jakakolwiek inna siła sprawcza. Ale nie o to chodzi, raczej o to, żeby któryś z czytelników chwycił przynętę teodycei, to będzie można sobie po wierze pojeździć.

 

Opublikowano

@Naram-sin Skoro dla ciebie obojętnie to obojętnie, tym zamykasz temat, chociaż trochę głupawo to brzmi czy Bóg czy przypadek, bo jedno wyklucza drugie, no podejrzewam, że u Ciebie nie wyklucza, taka dyskusja nie ma sensu.

@wierszyki okej.

@wierszyki To po co dałaś mi polubienie, nie zrozumiałaś, oj... nie będę komentował.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ta teza może brzmieć równie niedorzecznie, zwłaszcza gdy ograniczasz się jedynie do chrześcijaństwa. W wielu religiach przypadek, los, fatum były tożsame z konkretnym bóstwem (bóstwami), które można było obarczyć odpowiedzialnością za zło tego świata i w ten sposób poradzić sobie z cierpieniem, które bez tej projekcji byłoby bezsensowne.

W czyim imieniu zadajesz finalne pytanie bez odpowiedzi? Komu i w jaki sposób ma na coś przydać się jej znalezienie?

Opublikowano

@Gerber

Przeznaczenie czy przypadek?

Zastanawiam się, czy przeznaczenie naprawdę istnieje, bo dla mnie to nie ma większego sensu. Jeśli wszystko byłoby już „zapisane w gwiazdach” – to po co się starać, uczyć, planować? Przecież wtedy cokolwiek zrobimy, nie miałoby znaczenia.

 

Zresztą - jeśli ktoś wierzy w przeznaczenie,

to po co chodzi do lekarza?

- Skoro ma wyzdrowieć, to wyzdrowieje, a jeśli nie – to i tak nic tego nie zmieni, prawda? Albo po co patrzeć na światła, gdy przechodzimy przez ulicę

- skoro los i tak już wszystko ustalił.

- Po co naprawiać samochód, skoro jak mamy mieć wypadek, to i tak go będziemy mieć?

Dla mnie to raczej czas, przypadek i nasze decyzje wpływają na to, co się dzieje w życiu.

 

A przeznaczenie - choć bywa pocieszające - wydaje się po prostu sposobem, by sobie jakoś wytłumaczyć rzeczy, których nie rozumiemy albo które nas przerastają.

Opublikowano

@Alicja_Wysocka Dokładnie, też mi się tak wydaje, chociaż wiersz pozostawia pewną przestrzeń, może być tak, że w makro swiecie, jest wiele rzeczy przewidywalnych, po wiośnie lato, po nim jesień itd. W świecie kwantów rządzi prawdopodobieństwo, a nasz świat, może gdzieś pomiędzy? Nie wiadomo, ale zadawać pytania, moim zdaniem warto.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ten wiersz jest właśnie jak letni deszczyk. Lekka forma współgra z treścią, a dzbanek zsiadłego mleka w towarzystwie słoneczników ma przyjemny, rustykalny urok.
    • gdy smutek zapuka do drzwi otwórz je niech się wyżali niech poczuje że nie jest sam że ktoś go rozumie przytuli   pomoże zrozumieć jego stan że pomoże mu w tej trudnej  chwili którą obarczył go los z którym trudno mu wygrać   gdy smutek zapuka do drzwi nie udawaj że nie słyszysz tylko otwórz swoje serce a na pewno będzie mu lepiej   tak moi drodzy smutek to nie grzech to życiowa prawda która każdemu z nas może się przytrafić  
    • jakież to jest miłe już się rozmarzyłem mieć kilka żywotów jak w tych modnych gierkach właśnie w tym zabili i już przeskoczyłem jest żywot następny w nim nadzieja wszelka   zabawa z ekranu jest w życiu prawdziwym można żyć zabijać nowe życie czeka lecz to tylko bajka i jest niemożliwe bo po życiu ziemskim inne życie czeka :))))  
    • @Bcmil I Twoja odpowiedź, leży mi jak ulał.  :) 
    • @Leszczym dziękuję bardzo! Miło mi, że się spodobało, ballada to forma, której zawsze chciałem spróbować, dlatego wdzięczny jestem za docenienie. @Naram-sin dziękuję pięknie! @Alicja_Wysocka bardzo mi miło. Wiadomo oczywiście, że ta historia jest fikcją, ale starałem się napisać to w taki sposób, by można było wyciągnąć coś uniwersalnego o miłości - jednej, a może wielu. Bo gdy na nowo zakochujemy się, czasami uczucia te są zupełnie inne, zdarza się jednak, że kolejna miłość zdaje się znowu być tą pierwszą.   Wierzmy w poezję, to jest piękna wiara. Jak ostatnia nadzieja i jak pierwsza miłość.   A nawet, jeśli to jest niemożliwe, to póki jest piękne - czy trzeba czegoś więcej?   Pozdrawiam i dziękuję za ten budujący komentarz! @Dagna bardzo dziękuję! Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...