Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzwoni telefon. Basia.
– Siedzisz? – pyta dramatycznym tonem.
– Nie.
– To usiądź.
– No dobra, już siedzę.

Kiedy Basia zaczyna rozmowę od „usiądź”, człowiek odruchowo szykuje się na jakąś bombę.

– Sylwia jest na SOR-ze.
– Co? Co się stało?!
– Zadzwoniła po pogotowie, coś z sercem.
– O rany… poważnie? Wiesz coś więcej?
Po czym bez tchu dodaję, spotkałyśmy się z  Sylwią dwa dni temu w Rivierze. Trochę się źle czuła, więc poszłyśmy na kawę, pogadałyśmy

i było lepiej. Ale teraz…

Chwila ciszy. I wtedy Basia odpala standardową formułkę:
– Ala, tylko wiesz… nic nie wiesz. Ja ci tego nie mówiłam. Sylwia może sobie nie życzyć, żeby o tym mówić. Nie dzwoń do niej. Może jeszcze jest w szpitalu, może robią jej badania, a może po prostu czeka.

– Jasne, Basia. Nic nie wiem. Dzięki, że dałaś znać. Jak coś będziesz wiedziała, to dzwoń.
– Pewnie.

Piętnaście godzin później.
Dzwoni Sylwia.

– A wiesz, że byłam w szpitalu?
– Nie gadaj! Co się stało?
– Źle się poczułam, pogotowie, potem mnie zabrali do miejskiego. Już jestem w domu, ale…
(pauza dramatyczna)
– Dlaczego nic nie wiem?!

Ja, zbita z tropu:
– Jak to nic nie wiesz?! Basia mówiła: „Zadzwoń do Ali, przecież obie się o ciebie martwiłyśmy!”

No i… bum. Stało się.
– Sylwia, kochana, wybacz… Basia zaklinała mnie, żebym udawała, że nic nie wiem. A potem sama ci wszystko wygadała. No sorry.

Ona wkurzona. Ja też. Dzwonię więc do Basi.

– Basia, co ty ze mnie robisz kłamczuchę?!
– No… wiesz… byłam taka przejęta, zdenerwowana… nie wiem, kiedy jej to powiedziałam.

I tyle. Ani me, ani be. Jakby nic się nie stało. A ja zostałam tą, co udaje, co ściemnia, co "nic nie wie", choć wie wszystko.

Morał?
W trójkątach przyjaźni łatwo się zaplątać. Kłamczuchą zostałam nie dlatego, że skłamałam, ale dlatego, że zaufałam komuś, kto nie potrafił dotrzymać ani tajemnicy, ani lojalności.

I tak oto, w teatrze życia - rola została mi przypisana bez przesłuchania.

 

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...