Przymuszony do pacyfizmu cz. 1

[Leszczym]

 

Cios, owszem był,

było ich nawet nieładnych kilka,

ale on nie miał ani jednej siły, żeby za nimi pójść.

 

Potem on przywykł do wykluczenia

więc jest przywykluczony i już.

Też mi eureka !!

 

Cała reszta natomiast

to umiejętne szycie owego stanu faktycznego,

którego proszę nie mylić ze stanem prawnym.

 

No, może poza puentą, która się z tego śmieje,

ale broń boże nie wyśmiewa. Co to to nigdy nie.

 

Warszawa – Stegny, 11.07.2025r.

 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W sumie ja też mówiąc szczerze.

[Leszczym]

@Rafael Marius no to jest sztama zdaje się...

[Waldemar_Talar_Talar]

Witaj - udany wiersz - 

                                         Pzdr.

[Witalisa]

@Leszczym Co by Ci szkodził rym: był  – sił? (nawet by się to tłumaczyło obsunięciem w prozę – żart

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

) Te wymysły: ani jednej siły, przywykluczony takie na siłę, żeby było nie jak zwykle, a myś zajmująca – wystarczy.

(Propozycja rymu myślowego do eureki: jakoś się w tym odnalazł).

[Starzec]

@LeszczymA przymus jest z zewnątrz, czy z wewnątrz ? :)

Pozdrawiam:)

[M_arianne]

@Leszczym

 

Ciekawy tytuł.

 

Nigdy nie mów nigdy? 

 

 

[Leszczym]

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuje, fajnie że zajrzałeś Waldek :)

@Witalisa Cieszę się, że komuś przypadł tekst do gustu. Tutaj jest trochę ciekawych kwestii mam nadzieję :)

@Starzec O, dobre pytanie, grunt że przymus jest :)

[Annna2]

@Leszczym z gruntu jestem pacyfistką-

ale czy to przymus- nie to wybór

[Leszczym]

@M_arianne Bo to są niekiedy ciekawe kwestie, wiesz takie troszkę sytuacyjne przykomplikowanie intencji :)

@Annna2 Ja to właściwie nie dość że jestem pacyfistą to nawet ekologistą też jestem. Jednakowoż jednak po części z półprzymusu, bo na helikopter nie mam prostu, nawet na auto nie mam :)