Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

księżyc 

uśmiecha się figlarnie 

wieczornym szronem

na igłach jodły 

 

ubywam 

sam z siebie

splatając 

i rozplatając palce rąk

zabijam czas

typowym niemym monologiem 

 

kiedy na skórze głowy 

spis powszechny 

wszystkich świętych 

insektów wschodu 

rzuca cień strachu

na skronie 

 

nagle

krzyk żurawi

jak mistyczny pierwiastek 

promieniem boskim

rozpachniał się w sercu 

 

mój skrawek Polski

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...