choć latka swe ma
idąc za zgrabną
ma na nią
smak
wyobraźnia działa
widzi ją na plaży
zbiera muszelki
chłodząc stopy
jak chodzi po łące
plecie wianek
ubrana skromnie
w poranną mgłę
widzi jak w sypialni
stoi koło okna
do gwiazd się
uśmiecha
potem się obraca
patrzy na niego
w jego głowie
wariacja gra