...
Historia edycji
***
Chciałbym czasem Ci zadać brzydko pobożne pytanie,
chociaż wiem aż za dobrze, że nie odpowiesz mi na nie.
Jak chrabąszcza nożyną tknął mnie przedsmakiem wieczora,
biały lampion, wczepiony w noc nie do końca zapadłą.
Przyszło mi do głowiny — czyżby za chwilę ta pora,
w której ciałka owadzie tańczą szaleńczo pod lampą?
Jeśli tak - chrząszcz mi świadkiem, że nie zburzoną Gomora
i że co najczarniejsze, czasem nazywa się światło.
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Duch7millenium 412
Z definicji jest iluzją, bowiem koniec końców sam nastąpi koniec
Konieczność to rzez z końca wzięta
Czy obowiązek - otóż nie
Końcem jest szczęście i wolność,
których początkiem jest przymus
Spełniony lub nie ziści chwilę ostatnią
By ukłuciem w serce dać do zrozumienia
że wypełniło się dzieło
A byt jest bytem i zaprzeczyć może temu
Tylko
Skończony głupiec0
-
-
Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach
-
- 40 odpowiedzi
- 1 112 wyświetleń
-
- 30 odpowiedzi
- 996 wyświetleń
-
- 27 odpowiedzi
- 952 wyświetleń
-
- 24 odpowiedzi
- 682 wyświetleń
-
- 22 odpowiedzi
- 591 wyświetleń
-