Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Daj kto kiedyś cynk na cynę. Albo lepiej na spawanie nawet. Trzeba zaspawać ryzyko z grozy zbliżających się końców. Muszę się dospawać lub przylutować choćby do ładnych chwil reala. Od wielkiej biedy mogą być też te brzydsze, ale dalej chwile. Do jakiejś muzyki, do jakiejś poezji, do jakiegoś fragmentu poetyckiej prozy. Póki nie jest za późno, póki to jeszcze nie dramat dramatów w wersji „po co ten hard”. Jedni zresztą wybierają, albo świat dla nich wybiera wersję „hard”, a dla drugich ma wersję „Harlequin”. Natomiast Hurley'a musisz kupić sobie sam.

 

Warszawa – Stegny, 23.06.2025r.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mój dziadek był mistrzem cechowym elektroniki.

Ojciec jako inżynier przez wiele lat pracował w tej branży.

A ja trochę się tym zajmuje hobbystycznie od strony praktycznej, choć podstawy teorii też znam z Politechniki, bo miałem przez kilka semestrów taki przedmiot.

 

Można powiedzieć tradycja rodzinna.

Opublikowano

@Dagna Tak może, a może wykluje się tylko stare ubrane w nową szatę? Też się ostatnio zastanawiam mega czy zachowawczo, czy odważniej sygnalistycznie, czy bardziej buntowniczo? Dużo bym dał żeby umieć wybrać odpowiedni ton i tor...

Opublikowano

@Dagna Nie wiem, ale faktycznie wracam myślami do gry w ruletkę. Szło się tak kiedyś do kasyna, jak kasyna jeszcze były i stawiało żeton za dwa złote na czarne albo czerwone. Jak wygrałeś to żeton (taki wejściowy) zamieniał się w realne 10 złotych, jak przegrałeś to traciłeś 2 złote :)) No a potem pozamykali nam kasyna nie wiedzieć zresztą czemu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...