Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tekst po części wyraża (moje) uczucia, które najczęściej objawiają się przy nieprzespanych, nieprzyjemnych nocach... stąd "wieczorno-poranny"...
a że wstręt "nie do siebie już"... - domyślam się, że każdy znajdzie na to własne "wytłumaczenie", własną interpretację...
chyba nie jest najważniejszym "co autor chciał powiedzieć". mam rację?
pozdrawiam serdecznie
Sare.N.

Opublikowano

--> Anetzka
znamy się? chyba to nie jest możliwe, ale któż wie...
nie przypominam sobie abym poznał kiedykolwiek jakąś Anetzkę (Anetę?)
a po czym wnosisz, jeśli mogę zapytać?
pozdrawiam serdecznie

i liczę na komentarze, krytykę i uwagi do mojego tekstu.
tylko proszę Was, Kochani! - uzasadniajcie swoje opinie, to mi naprawdę pomaga! :)

Sare.N.

Opublikowano

Przeczytałem pierwszy raz i...w sumie to przeskoczyłem oczami po każdym z słów nie wnikając w jego duszę. Gdy przeczytałem drugi raz,...ten pytajnik, lekko zaintrygował mnie. Tak jakbyś wahał się czy aby wstręt jest dobrym słowem, lecz ono właśnie (ten wstręt) zawiera w sobie ból i niechęć... . Jest pięścią uderzającą w stół.
I najgorsza ta nienawiść do otoczenia...aspołeczność - wiem coś o tym.

Jestem pod wrażeniem - pozdrowienia od Księżyca Strony Ciemnej
[sub]Tekst był edytowany przez DarkSideOfTheMoon dnia 21-10-2003 14:07.[/sub]

Opublikowano

Pełen niedopowiedzeń, niewiadomych znaków zapytania, korytarzy bez wyjścia ... hmmm tak jak lubię najbardziej. A jak któryś z przedmówców zauważył "ból wieczorno-poranny." po nieprzespanej nocy (choć interpretacje mogą się różnić) mnie obcy nie jest. Z moją bezsennością przerabiam to codziennie.


pozdrawiam

J.P.

Opublikowano

zapomniałem już prawie o tym wierszu, na forum też mnie jakiś czas nie było, wracam - a tu taka niespodzianka.
potwierdza się moja teoria, że podoba nam się to, co treściowo bliskie naszemu życiu. przepraszam za generalizację, ale gdybym powiedział "podoba mi się" nie byłaby to teoria hihi:)
--> DarkSide
i dlatego chyba nie lubię tematyki "anielskiej"

gorąco pozdrawiam Sare.N.

PS. wiecie, że ten tekst nabiera nowego znaczenia w obliczu anginy? ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Daję wam przykazanie nowe , abyście się wzajemnie miłowali. Jak Ja was umiłowałem,,J13, 34   świat bez gruzu ciemności myśli  pełen ładu harmonii  jak łąka pełna kwiatów   gdzie spojrzysz uśmiech mosty nie zburzone    to nie utpia   wystarczy... wystarczy zobaczyć Światło Światło jakim jest Bóg  i iść za nim   tylko tyle  aby świat był miłością    5.2025 andrew Niedziela, dzień Pański  
    • zażądałaś śniadania jak w hotelu no to kupiłem różne rodzaje herbat   stawiam w kuchni pod oknem cały zestaw zielona earl grey mięta leśne marzenie ale ty wychodzisz bez słowa do pracy   zostaję z pełnym czajnikiem i pustą szklanką w zasadzie wszystko mi jedno co powiesz gdy wrócisz na wieczór przewidywali przejście frontu - - niebo już iskrzy jagodowym fioletem   mam nadzieję że nie będziesz się tłumaczyć   jednym ruchem wysypuję z pudełek i mieszam na stole torebki obłoki         Rozmowy z Niką,  maj 2025
    • @Łukasz Jasiński    Żeby tworzyć metafory w obcym języku, trzeba najpierw doskonale go znać i bawić się świadomie łamaniem zasad.   Jeśli rzeczownik città jest w rodzaju żeńskim, to nie może być użyty z mio , które jest w rodzaju męskim. Jeśli we włoskim języku używa się rodzajników przed rzeczownikami, to ich pominięcie jet błędem. Dopełniacz po włosku wymaga użycia przyimka di i nie da się inaczej, zasłaniając metaforyką. Tranquillo - po włosku oznacza spokojny, a nie spokojnie, w tym miejscu powinno użyć się zresztą innego słowa, bo w danym kontekście po prostu tak się nie mówi, itd. Znając oryginał (roboczy) oczywiście mógłbym pomóc (i chciałem), ale po co, skoro autor jest przekonany, że umie lepiej? Wprawdzie znajomość języka pozwala, być może, zaledwie na dogadanie się w barze na dworcu, no ale przecież istnieje metaforyka, czyż nie?   Dobór słów to już inna para butów, choć w niektórych miejscach zaproponowałem inne ze świadomością tego, że słownik nie oddaje ususów. Tego przez całe życie uczą się np. tłumacze. A w ogóle przekład poetycki to jedna z najtrudniejszych dziedzin w przekładoznawstwie, wymagająca wielu umiejętności, intuicji, (o perfekcyjnym opanowaniu obu języków już nawet nie mówię), praktyki... Tłumacze nieraz sprzeczają się o pojedyncze słowa, wyrażenia...  Lecz co tam oni tak naprawdę wiedzą... ?   Pańska odpowiedź jest typowym odwracaniem kota ogonem, a ja nie będę się bawić w pustą erystykę, bo wiem, co napisałem. Na tym kończę, dobranoc.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A to nie jest deklaracja miłości? A splot ust?   Iskra jest czymś nietrwałym, stąd przypuszczenie, że to już przeszłość. W wierszu nie ma poszlak sugerujących, że wspomniane jutro nadeszło i przyniosło dalszy ciąg tej historii.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...