Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W kolorowych skrawkach na gorących ciałach,

zastygają w bezruchu na piasku.

Jak egipskie rzeźby uśpione wiecznością,

mienią się w złotym, niemrawym blasku.

 

Oplecione żarem, który spada z nieba,

milczą, a usta — słowem nietknięte.

Nawet oddech zanika w rozkosznym cieple,

w euforycznej gorączce zaklęte.

 

I tak trwać będą, wydaje się, zawsze,

dopóki wiatr ich rzęs nie obudzi.

Podniosą się leniwie z miękkiego złota,

by w morskich falach ogień ostudzić.

 

Zakołyszą się w pofalowanym chłodzie,

w błękitnej głębi swój żar zatopią,

by za chwilę jak Afrodyta wyjść z piany

i w szept gorący wrócić z ochotą

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...