Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Dwoje kochanków pędzi do źródła

gdzie woda żywa przeczyste lustra

kiedyś przysięgę tutaj składali

wśród tataraków bez obaw brali.

 

Pyszna natura szumi w oddali

wiosna płomiennie pąki migdali

a nad łąkami słychać koronnie

ptaszek świergoli swe pieśni płonnie.

 

I choć od dawna się spotykają

słowne zaklęcia sobie wyznają

wkrada się w ciszę eko oiom’u

nieznośny szelest kombinezonów.

 

W bieli ich ciała ze sobą zwarły

i przez przyłbice miłością żarły

a cienkie z gumy cud rękawiczki

nie czuły piersi ani pieprzniczki.

 

I tak zaraza się przyczyniła

nie zdradza męża słodka dziewczyna

a i kochanek mimo ochoty

nie zdradza żony czując zew cnoty.

 

Słońce ich muska miłość ich grzeje

bliskość pobudza grzeszne nadzieje

parzą ich krocza tętni im szyja

jakże okrutnie chora ta chwila.

 

Bo duch natury niewinnie sprawił

bez penetracji dopięli sprawy

i choć niebiosa nierade były

w szczodrości swojej ich rozgrzeszyły.

 

 

Edytowane przez Robert Witold Gorzkowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

… znajomy napisał całkiem udany utwór muzyczny pod wpływem tamtych zdarzeń ( nawet jeśli ustawionych, to nieobojętnych w swym wydźwięku; za parę dni znów go usłyszę)…tekst próbuje podejść do tematu w na wpółgroteskowy sposób i to mnie nie przekonało, bo w tamtych wydarzeniach było zbyt wiele dramatyzmu, który się później odcisnął traumą nawet u dzieci… pozdr.

Opublikowano

Ja pandemii nie zauważyłem. Do lokali nie chodziłem przed, w czasie i po, pracowałem z domu, kino, teatr zamieniłem na to samo na ekranie, maseczki mnie nie przeszkadzały, a w ogóle nie chorowałem. Przyjąłem 5 szczepionek, dla wyjaśnienia. Pozdrawiam. 

Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski … tak, niektórzy wręcz się narodzili w nowych odsłonach działalności…ale byłam w Mediolanie i słuchałam od znajomego makabrycznych opowieści o przebiegu pandemii w tym mieście. W Polsce też było mnóstwo dramatów, a wśród znajomych pani ( staruszka) nie mogła pożegnać umierającego w domu opieki męża, który umierał z tęsknoty…pozdr.

Opublikowano

@Dagna ja mam rodzinę w Rzymie od 30 lat, więc wiem w 100% co się działo i wiem również, że jak rozpoczęła się wojna na Ukrainie i trafiło do Polski milion uchodźców nagle pandemia się skończyła. Jeśli uważa Pani że ludzie przerażeni siedzieli w domach i tylko się modlili to żyliśmy w dwóch różnych społeczeństwach.

Opublikowano

coś  w tym wszystkim jest spiskowego

ale niektórym się zmarło (lwia część przeżyje i nie odczuje, część będzie chorować i wyzdrowieje a nielicznym się zemrze)

ja się szczepiłem 2 razy i chorowałem dwa razy po szczepieniu i co tu myśleć?

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

@Poezja to życie

 

Ale takim językiem nic pan nie wskóra i wywołuje pan niepotrzebne emocje - należy używać argumentów, zresztą: nowy porządek świata został podpisany w Watykanie przez papieża Franciszka I - dziś opublikuję artykuł z "Myśli Polskiej" w komentarzu pod moim wierszem "Na wschodniej" - najważniejszy jest przede wszystkim obiektywizm.

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @EsKalisia   intrygujący wiersz.   motyw sprzecznych pragnień, rozdwojenia woli, paradoksów ludzkiego chcę i nie chcę to temat bardzo klasyczny. Kilku wielkich filozofów zajmowało się nim.   Kierkegaard  pisał o człowieku jako istocie „syntezy sprzeczności” - między skończonością a nieskończonością, wolnoscią a koniecznością, pragnieniem wiary i niezdolnością do niej.    Hegel traktował sprzeczność jako motor rozwoju świadomości - chcę to teza, nie chcę to antyteza.   wiersz jest metafizyczną listą pragnień, które wzajemnie się wykluczają. to nie chaos, lecz metoda.   paradoksy ujawniają strukturę podmiotu rozdartego między sprzecznymi wartościami.   mnie się podoba rozumowanie typu - być częściowo w ciąży, ale podczas gdy Twój wiersz zawiera sprzeczności możliwe, to sprzeczność o ciąży jest z punktu widzenia filozofii niedopuszczalna.     fajny wiersz.    
    • ja to bym opisał bardziej z nutą gniewu i chwały. nie godzi się jeździć komuś czołgiem po podwórku .
    • @Whisper of loves rain Jest zatem ambiwalentnym elementem ludzkiego losu. - tak jak każdy człowiek, chyba...nie znam się na tym, no może trochę :-)))))))
    • @huzarc Bardzo dziękuję! Dziękuję za zrozumienie tego zamiaru – że symbole miały być gęste i pojemne, nie dekoracyjne.   @Simon Tracy Dziękuję za takie słowa. Bo znaczy to, że coś w nim zagrało tak, jak powinno. Dziękuję za to, że mi to powiedziałeś. @Alicja_Wysocka Nie przepraszaj bo cudnie się rozgadałaś. Rozgaduj się, bo bardzo lubię Ciebie czytać - zawsze tam mądrze i empatycznie piszesz. Dziękuję za przeczytanie, i za tę mądrą myśl teologiczną, i za zrozumienie. To, że przypomnisz o rozróżnieniu między Bogiem a Szatanem w Księdze Hioba – to ważne. I ta obserwacja o naszych czasach, gdzie przypisujemy Bogu ból, a złu szczęście – pokazuje, że wiersz koresponduje z tamtą historią. Dziękuję za to, że widzisz to tak jasno. @Migrena Dziękuję! "Absentia dei" – to słowo uderzyło jak dzwon. Czytając Twoją analizę, czułam, że widzisz dokładnie to, co leżało pod powierzchnią wiersza: nie żadne przesłanie, lecz medytacja nad milczeniem, nad tym, co zostaje, gdy Bóg wydaje się być jedynie biernym świadkiem. Dziękuję za tak głęboką i trafną analizę. @violettaBardzo dziękuję! Mam taką nadzieję. :)))
    • @Wędrowiec.1984Wiem, że lubisz poskładane rymem, pozdrawiam :)   @Waldemar_Talar_Talar, @tie-break, @andrew, dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...