Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Marek.zak1Tak, tak, znam to. 

Co rusz jakiś wpada do głowy, nawet tam został, chyba go wywalę. 

Miał być na temat od A do Z. Ale tak jakoś nieciekawie rośnie, raz ożywa, raz zdycha :P

Dzięki Marku, pozdrawiam :)

@lena2_No widzisz jak to jest, mnie wydał się głupawy, ale przemyślałam sprawę

i na chwilę został, pozdrawiam, Leno :)

Opublikowano

… raptem przywarł do gustu - to wkradł się ciekawy czynnik racjonalny, bo mnie najczęściej pomysły całkowicie zaskakują swoją bezceremonialnością i odwagą skojarzeń, często ulegam im, prawie zawsze zapisuję, choć już tylko na papierze. Aurę dla inwencji stwarza zdecydowanie przyroda, spacery…

Wiersz bardzo szczery i pomysłowy!
pozdr.

Opublikowano

@Dagna W wierszu nie musi być prawdy, każdy żyje według woli i praw autora,

a Peel nie musi być człowiekiem, mogę sobie kłamać do rymu, przez poetycki przymus, tak jak fantazja podpowiada.

Mnie częściej inspirują wiersze, lub niewiersze innych. Dziękuję serdecznie za komentarz, pozdrawiam :)

Opublikowano

@Dagna Pewnie pamiętasz, jak napisałam w którymś, że chciałam swoje wiersze podpalić, w innym, że gdybym to zrobiła, miałabym choć przez chwilę chociaż

iskry w oczach. 

Dziwne jest to, że czasem trzeba się tłumaczyć z podobnych rzeczy. Myślałam,

że i Tobie też trzeba :)

Aaa, kiedyś napisałam, że idę się utopić. 

No to może dalej pójdźmy. Czy malarz musi koniecznie mieć modelkę do namalowania aktu?

No nie, bo może malować z pamięci, z wyobraźni. Podobnie autor może nakłamać, nazmyślać, że niebo jest zielone, a trawa niebieska, właśnie to podoba mi się w poezji.

Realny świat ma granice, a świat fantazji nie ma, tutaj można zaszaleć. 

Więc czasem się trochę wygłupiam. 

Dobrego wieczoru :)

 

Opublikowano

Alu, prawdziwy żywioł z Ciebie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, ale też przyznam, że choć niejednokrotnie zawierałam w tekstach wątki autobiograficzne, to ochoczo testuję też  granice poruszania tematów zupełnie mi obcych, traktując to jako wyzwanie twórcze… :), miłego wieczoru

Opublikowano

@Dagna Bo bardzo lubię bawić się słowem, a język polski jest szalenie plastyczny,

da się powyginać we wszystkie strony. Przecież do wiersza można coś swojego wetknąć, jak przysłowiowe piórko do kapelusza, ale nikt mnie nie przymusi do tego, że się przyznam, co jest moje, a co nie.

No to do pióra! :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
    • śmierć smutek żal to życiowe wariacje z którym człowiek musi walczyć   uczyć się od nich powagi nie wmawiać sobie że to tylko chwila że to słaba nić   te trzy proste słowa to prawda o życiu której musimy się nauczyć
    • @Berenika97W punk super bardzo mi sie podoba!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...