Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Och, Karol

ja cię rozumiem 

w marmurowym apartamecie 

pośladki sprzątaczki 

wydają się gorące 

 

nie nawrócisz gangstera 

karna kompania w IPN-ie 

wyciszyła podstadionowe igrzyska 

powraca jednak ważką boksera 

zażywaniem na wizji

 

Och, Karol

postarzała się Wszechpolska 

truchcikiem  po Mentzenjugent

biedny jesteś chłopak 

młody a taki stary

(jad partii brzydkich ludzi 

tak działa?)

 

Och, Karol 

uważaj na samców alfa 

wyruchał cię ten trzeci 

nie wiesz o czym mówisz 

a podnosisz 

 

długoPIS

 

 

 

* historia pewnego sutenera

Opublikowano

@Somalija

   Treściowo i technicznie wiersz prawie doskonały, nawet pomimo użycia - zasadnie w końcu - wulgaryzmu. Jedyne zastrzeżenie dotyczy różnej ilości wersów w zwrotkach oraz - potencjalnie - do braku strofy rozdzielającej rozpoczęte od "Och Karol" trzecią i czwartą cząstkę: tak, jak pomiędzy pierwszą a trzecią. A pomysł z "długoPIS-em" jest świetny.

   Gratuluję wiersza

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Pozdrawiam serdecznie. 

Opublikowano

@Łukasz Jasiński

Może i dla mnie też,, ale gdybym mógł aię dowiedzieć dlaczego dla ciebie. 

Aby nie wyszlo na to, że nie mam swojego zdania o tym wysoce zdemoralizowanym indywiduum (wykorzystanie trudnego położenia

zboczeńca, geszefty półświadkowe, okradanie społeczenstwa poprzez wykorzystywanie kawalerek i apartamentów w Warszawie i Gdańsku, poplecznictwo, chuligaństwo ustawkowe 26-letniego pracownika IPN, pięcioletnia kocia łapa wbrew szerzonym niemal na klęczkach, oddaniu wartościom to potępiających itd,etc.

To co, pomożesz?

@Łukasz Jasiński

"Jak dla mnie: do kosza - po prostu..."

Powrót do cenzury?

Czy obowiązek "przyjęcia" oznacza czolobitność wobec miernego a wiernego?

CV tego kandydata, choć wydawalo się niemożliwym, jest podlejsze niż poprzednika (od ruchadła leśnego), co uzasadniłem w poprzednim poście. To już nie rzecz gustu a kosztów utrzymywania byłego sutenera bramkowego.

Opublikowano

@Łukasz Jasiński cudzej nie ujawniam a własna nie jest na poniewierkę przez...

Ujawniam natomiast moje refleksje i jakkto po dobrej kindersztubie ten koncentruje się na nich. Personalia? a to raczej na czat. 

Zatem, jeśli jakieś uwagi do treści, merytoryczne, pewnie przeczytam, a może ponownie, merytorycznie się odniosę. Póki co, optymista jestem, obiecuję z kneblem nie występować, krytykę podpierać przykładami, cWgo unnym życzę.  

Opublikowano

@Łukasz Jasiński Nie jestem dzieckiem, żeby być obrażona... Zrezygnowałam ze znajajomości, w której jestem ofiarą, w której mam przypisywane cechy kobiet, jakich nie posiadam, a to tylko dlatego, że został Pan kiedyś przez nie skrzywdzony, oszukany. Przeczytałam zbyt wiele obraźliwych słów na swój temat, to że Pan nie ceni mojej twórczości można powiedzieć raz, nie trzeba mi przypominać przy każdej okazji. 

Próbowałam jakoś się z Panem porozumieć i zwróci uwagę na to, że słowo też może krzywdzić... niestety odwet był taki, że manipuluję i obracam ,,kota ogonem"...

 

 

Ogólnie mogę powiedzieć, że przez czas znajomości zrobił Pan progres w kontaktach z ludźmi i warto wejść na nowy etap. 

Dobrego dnia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Niech pani udowodni mi winę: niech pani pokaże mi formalnoprawne dowody i to ja zrobiłem progres z ludźmi? Proszę mi pokazać ludzi - ich twarz, wiek, godność - imię i nazwisko - tożsamość, myli pani pojęcia i nie zna pani prawa, zresztą: Kluby Myśli Polskiej zbierają podpisy pod projekt ustawy w celu zlikwidowania internetowej anonimowości - bezkarności, jak widać: marnuję czas dla tchórzliwej ciemnoty, najważniejsza rzecz: merytoryczna krytyka jest jak najbardziej potrzebna, cóż - nie wszyscy są zdolni przyjmować bolesną i okrutną prawdę, ma pani naprawdę wielki problem, dajmy przykład: Romy - ta dziewczyna jest swobodna, otwarta, tolerancyjna, rozmowna i nie przeszkadza jej, iż czasami ją podrywam, a pani co? Robi pani rejwach na cały świat! Oczywiście, czasami podrywam ją publicznie, aby czytelnicy wiedzieli jaka jest prawda i to przez panią z nikim nie rozmawiam przez prywatną pocztę - dwa razy do tej samej rzeki nigdy nie wchodzę, teraz: proszę o łaskawe wybaczenie - niepotrzebnie zawracałem pani głowę i miłego dnia.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Somalija

 

A na pożegnanie:

 

Pani Agnieszka 

 

Pani Agnieszka na ławce dworcowej
siedzi i czeka na pociąg do nieba,
ten ma opóźnienie, bo tory w budowie,
ale ta pani i tak nie chce jechać.

Pani Agnieszka na ławce dworcowej,
zapala czwartego już papierosa,
choć wie, że nie wolno, że to niezdrowe,
ale to z żalu, bo chciała by zostać.

Pani Agnieszko, pani już jedzie,
bo późna pora, bo tam czekają.
Pociąg już stoi, a miejsc mało przecież.
Pani się boi? Tam też pięknie grają!

A ja wiem jedno, znam panią Agnieszkę,
i z żalem to powiem... Nie dojechała...
Choć weszła, usiadła, pomachała jeszcze,
na pierwszej stacyjce, jak mogła, tak zwiała.

Teraz co robi? Dawno wróciła,
siedzi na kominie i bawi się ze światem.
Z dziecięcą miłością, niezrównaną siłą,
albo po prostu, jak siostra z starszym bratem.

 

Łukasz Tczew 

Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński Jakie znów pożegnanie? Proszę mi wyjaśnić, dlaczego Pan nie rozmawia przez prywatną pocztę? Dlaczego przeze mnie??? 

Rozmawialiśmy na zasadzie, że Pan pisał i blokował odpowiedź. Pisałam do Pana, żeby Pana przekonać, że rozmowa może być inspiracją. Niestety dostałam cały wykaz paragrafów... Więc zrezygnowałam.

 

Nie jestem anonimowa, mam zdjęcia na moim koncie. 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Nata, ogród mi się podoba, bardzo - ale praca w nim już niekoniecznie.  Wiem i pamiętam ile pracy, ile starań - a my jako dzieci po każdym deszczu, wyrywaliśmy chwasty, które rosły jak opętane. Nocami w ogrodzie kręciły się zraszacze i jeszcze nie wolno było podlewać, bo susza i szkoda wody, ważniejsi ludzie niż rośliny. Ale mieliśmy swoją wodę i hydrofor - czy jak to się tam nazywa. Nigdzie wyjechać, nigdy zostawić...  Teraz mam tylko balkon i nawet pranie nie może na nim kapać :)
    • @Posem - @Wakss - @Ewelina - dziękuje uśmiechem - 
    • Ty przecież jutro spłoniesz — w ciszy, skrycie, w biurze, w bitwie, lub w łazience, z herbatą. Ktoś wpisze w notatniku twoje życie, bez bólu, jak się wpis do ksiąg wprowadza datą.   A teraz mów o wierze i heroizmie, o tarczy, która drży jak serce w dłoniach, o matkach, które krzyczą w mgłach — aż przyśnią się w krzyku liści — w ciszy na zagonach.   Nie będzie pieśni, ni spiżu w ołtarzach, tylko kurz w aktach, i echo po wiecach, i twoja twarz, co w szumie reklam zgasła, zastygła w świetle — jak fotografia w piecu.   A ktoś, kto pali papierosa w bramie, spojrzy — jakbyś był kimś, kogo pamięta, i może powie: „znam go...”, po czym zgaśnie żar w jego dłoni — jak wspomnienie święta.   Bo każda wojna rodzi bohaterów, co giną, zanim przeminą wiadomości, a każde zdjęcie w ramce – wśród pionierów  jest lustrem świata i grobem młodości.
    • @Migrena  Wiesz co? Jesteś jak Niccolò Paganini. Według legendy, podczas jednego z występów pękły mu trzy struny, ale dokończył koncert, grając jedynie na pozostałej czwartej strunie.  Ty grasz na tej jednej, najcieńszej strunie skrzypiec - której ludzie dali imię E
    • @violetta... @Natuskaa... @klaks... @Jacek_Suchowicz... dziękuję Wam.   @tetu... pobądźmy przez chwilkę obie.. taką zbłąkaną 'ćemką'... :) Dziękuję za miłe słowa o treści.   @andrew.... tak, to piękna "znajomość"... :) .. październik w ogrodzie potrafi zauroczyć.. i już prawie chciałam powielić tytuł, ale zrezygnowałam na.. nie_moc.. bo przecież w przyrodzie jest moc ogromna, do 'zmartwychwstania' właśnie. Dziękuję Ci.   @Annna2... dziękuję za.. klimatycznie... :)   @Łukasz Wiesław Jasiński... cieszę się, że obrazowo wyszło, a ten 'zgrzycik'.. pomyślę, może coś zmienię, może... Dziękuję za wejście.   @Alicja_Wysocka... Ala, uśmiecham się do Ciebie "czarodziejko słów"... :) za taki odbiór. Ja, ogrodu nie mam, ale znajomi jedni i drudzy tak i bywam od czasu do czasu u nich, i mącą mi obrazy w głowie, że napatrzeć się nie można... Prawda, ogród wymaga dużo pracy, żeby wyglądał.. bez przepychu, ale schludnie. Dzięki za dobre słowa... :)   Drodzy Goście... zostawiam dla Was jesienne, słoneczne pozdrowienie.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...