Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szybka ucieczka
z tej splątanej pajęczyny myśli
to najlepszy sposób
by nie ruszyć się z miejsca już nigdy
choć wydaje się brzytwą
gotową przeciąć węzeł gordyjski
jednak
nitki- wątki są zaciśnięte na szyi

mors a tergo

nie chcę płodzić dzieci Mamo
gdy pocżątkiem ich będzie
betonowy inkubator

gdzieś w życia połowie
jak owad w bursztynie
zapytany
nie odpowiem
gdy spytają "co dalej?"

bo sam nie wiem co mam odpowiedzieć sobie
opuszczony przez Matkę która
czasem tylko runie
niepogodną aurą
zostawiony w tłumie
przez Ojca
z nadzieją

bibamus ergo!

Ergo odpuśćmy sobie życie
jest niewarte balu nie warte by tlić się

każdy wers niech będzie ostatnim listem do świata
dystans i świętość słów niczym blednąca gwiazda

dzisiaj nosić chcę
zmyślone przebranie
szczura, kruka i stracha
na wróble
a potem jak wiatr dmucha
się ugnę
by ominęło mnie
ostateczne spotkanie

Opublikowano

Cuż ja mam powiedzieć no poprostu super.....
Daje ogromny plus.
Dodam jeszcze ze ulubiony mój fragment to
"gdzieś w życia połowie
jak owad w bursztynie
zapytany
nie odpowiem
gdy spytają "co dalej?" "

Oczywiście całość świetna ...pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey poems Dziękuję.  Starałem się oddać ducha książki Hodgsona, choć początek historii u mnie jest zupełnie inny od tej z powieści.  Ale ostatnie zwrotki są już bezpośrednio powiązane. Elementy transcendencjalnej grozy, dziwne cienie i zachowania przyrody, zjawy i duchy na pokładzie, no i upiorna zielonkawa mgła, wzmagająca odczucie odseparowania od świata i grozy. No i typowe dla grozy czy horroru XIX-wiecznego. Tylko jedna osoba przeżywa ten koszmar by móc go opisać w formie dziennika bądź listów. U mnie jest to wiersz. Łączy się to trochę z weird fiction, gdzie niewytłumaczalne zjawiska odbierają życie wszystkim a zostawiają cudem ocalonego by mógł jakby opisać ich zwycięstwo nad człowiekiem.
    • @Migrena Jacku daj żyć przez twój jogurt parsknąłem śmiechem przy śniadaniu i małżonka musiała zmienić obrus. Wyborne! Dawno tak się nie ubawiłem twoje ciągi logicznych skojarzeń zachwycają. Ja mam za sobą psychologa i psychiatrów w pewnym momencie życia uznałem że to fajne doświadczenie i rok czasu poświęciłem na opowiadaniu im swojego życia, które w zależności ich stopnia wiedzy i zaangażowania ubarwiałem. Niestety nie miałem tyle szczęścia co ty. O czerwonych szpileczkach mogłem zapomnieć natomiast trafiały się szpitalne trepy gustowne skoki czy modne babcine ciepluchy. Raz ubawił mnie psychiatra pyta mnie czy pan pije ja mówię jak wszyscy a on co to znaczy na to ja no do obiadu kropelkę wina a ile razy w tygodniu a ja na to przecież obiad jem codziennie; i codziennie pan pije? a tam znowu pije mówiłem kropelkę do obiadu Diagnoza alkoholik pije codziennie skierowanie poradnia AAA. I tam dopiero były jaja ale to zostawię na inny czas.
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • sztuka jest jak... podglądamy duszę    patrzę na obraz kolejny raz  staram się zrozumieć  dlaczego...budzi tyle emocji  za każdym razem  odsłania siebie troszeczkę  wabi jak kobieta    chcesz poznać więcej  przychodź przypatruj się   żyj nim  gdy się poznacie bliżej...   zaczynam go rozumieć  nie poznam do końca  to wszystko co niesie  chce przekazać  jest poza nim poza ramami  poza nami    12.2025 andrew   
    • @M jak Malkontent wyborne z przyjemnością przeczytałem. Jesteś wnikliwym obserwatorem naszego życia. Gratulacje ubaw po pachy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...