Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zostawiasz na niebie jasne ślady palców

wtedy noc się kończy

 

nie wiem czy tu byłaś naprawdę

i czy nadal płaczesz

może to tylko uporczywe vibrato 

nie przestaje wić się w powietrzu

 

wczoraj ćwiczyłem nowe chwyty

a ty czekałaś

lepka od dźwięków

 

czekałaś aż moje ręce

wyłuskają cię

ze zbyt ciasnego imienia

 

 

 

 

Rozmowy z Niką, maj 2025

Opublikowano

@Naram-sin Widzę, że wena Cię dopadła grającego na gitarze. Pewna pianistka z Tarnowskich Gór wpadła na inny pomysł...

 

Szukanie weny

 

wielka pianistka z Tarnowskich Gór

chce skomponować cykl miniatur

więc by ujrzeć coś tyciego

przywołała Antoniego

bo nosił cienkie gatki w ażur

 

A Twój wiersz spodobał mi się.

Opublikowano

@Naram-sin

Na ten moment czekałam.

Muszę przyznać – pokazałeś mi, że emocje potrafią jednak wziąć górę nad rozsądkiem.

Mialam przecież szczerą ochotę wytknąć ci luki w tym wierszu. (nie tylko ty poruszasz się po artystycznym gruncie).

Ostatecznie jednak wybrałam pokorę. 

Pozwolę sobie jednak na jedną drobną, acz kąśliwą uwagę.

Twoje krytyczne uwagi kierowane do innych autorów... tu też by pasowały.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A to akurat w ogóle nie przyszłoby mi do głowy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Ale czy z tekstami piosenek nie jest podobnie jak z wierszami? Równie istotne co autor chciał powiedzieć może być, to jak odbiorca je interpretuje. Mi w tamtym czasie łatwiej było sobie wyobrazić, że "przyjaciel" zostawił w pokoju gitarę niż własną dziewczynę. Co wcale też nie jest takie oczywiste. Kto to wie, to wie.

Chociaż zapewne masz rację, wtedy nie były to moje klimaty. Tym bardziej teraz.

Pozdrawiam

Opublikowano

Działa na moją erotyczno-muzyczną wyobraźnię :) 

 

Bliskie mi są metafory i symbole z tego wiersza, tak czuję. 

Czasami mówię o sobie, że wspinam się myślami po riffach.

 

Osobiście jestem zdania,

że i do gitary, i do kobiety powinno podchodzić się podobnie - zdecydowanie, ale z wyczuciem :)))

 

A w puencie jest wszystko - sztuka (kreacja), przekraczanie granic/tabu, transformacja. 

Samo życie, a nawet wyjście poza nie... 

Coś przepięknego :)

Znamienne jest też to, że wszystko dzieje się przedświtem. 

Oczarowana jestem :)

 

Pozdrawiam :)))

 

Deo

 

Opublikowano

Witam - nie moje klimaty w tym wierszu  - ale ważne że pokazałeś 

               swoją twórczość która trochę kuleje - spodziewałem się 

               czegoś wznioślejszego -  ale to tylko mój punkt widzenia - 

                                                                                                               Pzdr.

Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika Doceniam, że zajrzałaś. Spokojnie pisz, co naprawdę myślisz. Właśnie po to są publikacje, aby móc samemu spojrzeć na własny utwór oczami innych. Gdyby każdy czytelnik widział w tym wierszu dokładnie to, co ja, i miał opinię o nim identyczną z moją.... to w sumie na co mi taki czytelnik? To refleksja trochę a'propos wczorajszej dyskusji, bo poszedłem o krok za daleko. W końcu żaden komentator (podobnie jak autor) nie ma prawa oczekiwać, że inny komentujący oceni wiersz z jego własnej perspektywy. Nie chciałem odbierać Ci przyjemności z obcowania z poezją.

 

@violetta @Robert Witold Gorzkowski @Alicja_Wysocka @andreas @Sylwester_Lasota @Deonix_ @NO1R @Waldemar_Talar_Talar Dzięki za poszerzenie mojej perspektywy.

Edytowane przez Naram-sin (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota Jeździłem wtedy w trasy jako techniczny w innym zespole i często spaliśmy w jednym hotelu, Panowie nadużywali tego i owego ze wszystkich zespołów i były tzw wieczorki autorskie na których wiele się działo Rock Estrada pod którą egidą były zespoły niewiele płaciła więc zawsze była samosieja z balkonu stare czasy, można by było książkę napisać.

Opublikowano

@Naram-sin

Przyznam, że jesteś wyczerpujący jako rozmówca…

Obcowanie z poezją było, jest i będzie dla mnie ważne.

Czytanie Twoich komentarzy przysłania mi jednak radość odkrywania – totalnie się z Tobą nie zgadzam.

Życie nauczyło mnie już całkiem sporo, między innymi tego, że nie wszystko da się ująć w słowa i nie każdą prawdę trzeba narzucać innym.

Poezja to dla mnie przestrzeń wolności – a nie pole do ideologicznych bitew.

Zanim zacznie się autora oceniać, trzeba dać sobie czas, by go poznać – jak pisze, o czym pisze, co między wierszami próbuje powiedzieć. Wtedy czyta się go rozsądniej, bez pochopnych sądów.

Ty jednak nie sugerujesz - Ty zmieniasz.

Zresztą, już Ci to pisałam… ale jak to mówią - groch o ścianę.

Tak czy owak, umęczyłeś mnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Piszę o tekstach, ale jak autor podejmuje polemikę, to oczywiście, że wkraczamy już na teren przekonań, poglądów, itd.

 

 

Ja też przeważnie nie.

Ale w końcu możemy się 'pięknie różnić'. - wiem, gdzie i kiedy nie miałem racji i nie zamierzam więcej narzucać Ci własnego odbioru czytanych tekstów.

 

Opublikowano

@Naram-sin

Daj im pisać niech wyrażają to jak w danej chwili czują. Naprawdę inaczej pojmujemy słowo krytyka. Technicznie zawsze można się podszkolić, ale tego zapału, tej twórczej namiętności, pasji – już nie. To albo się ma, albo nie, i jak to zgasisz, to już ten ktoś nie ma się czego uczyć. Klops.

Jeśli chodzi o mnie królu, wiem jakie jest moje pisanie technicznie leżę - emocjonalnie wszystko jest przemyślanym zamysłem.

Wydajesz się konkretnie uwarunkowany i piszący technicznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

mówię serio bez ironii.

Jeśli wchodzimy na drogę rozsądnej rozmowy twój wiersz widzę tak...

Opublikowano

Nieokreśloność granicząca z mglistością

Operujesz niedopowiedzeniami i aluzjami, ale nie wszystkie z nich są uzasadnione artystycznie. Brakuje wyraźnej osi tematycznej nie wiadomo, czy tekst dotyczy relacji miłosnej, procesu twórczego, samotności, czy może projekcji emocjonalnej. Wrażenie „rozmycia” jest silne ,- czytelnik może mieć trudność z uchwyceniem sensu, ponieważ zbyt wiele zostaje zasugerowane, a zbyt mało dopowiedziane. Niektóre obrazy są wtórne i zbliżone do stereotypowej poetyki „poezji śpiewanej” lub „młodzieżowej melancholii”:

„jasne ślady palców” – brzmi poetycko, ale nie niesie oryginalnego znaczenia,

„lepka od dźwięków” – zmysłowy frazeologizm, który jednak wydaje się sztucznie nadany, nieosadzony w konkretnej sytuacji,

„zbyt ciasne imię” – mimo że to najmocniejszy wers, jego patetyczność może być odbierana jako pretensjonalna, jeśli nie zostanie podbudowana kontekstem.

Zbyt silne oparcie na metaforyce muzycznej,

 (mi bardzo osobiste)

Użycie terminów muzycznych (riffy, vibrato, chwyty) wydaje się nieco na siłę i może sprawiać wrażenie maniery. Szczególnie „uporczywe vibrato” brzmi efektownie, ale bez zakorzenienia w emocjonalnej sytuacji – jakby muzyczność była celem samym w sobie, nie środkiem wyrazu. Czytelnik może odnieść wrażenie, że to tylko dekoracja, nie treść.

Choć wiersz sprawia wrażenie intymnego, jego emocje są nie do końca przekonujące. Brakuje konkretów, które nadałyby głębi doświadczeniu – im mniej rzeczywistości, tym trudniej uwierzyć w emocjonalną prawdę tekstu. Pojawia się pytanie: czy poeta naprawdę coś przeżył, czy tylko konstruuje nastrojowy pejzaż?

Wiersz, choć celowo wolny formalnie, nie buduje wewnętrznej dynamiki. Brak punktów kulminacyjnych, rytmicznych napięć, a zakończenie jest zbyt miękkie, by wybrzmieć jako puenta. Tekst po prostu się kończy – nie zamyka się żadną myślą, obrazem ani emocjonalnym przełomem;

jest próbą lirycznego zapisu intymnego doświadczenia, jednak jego skuteczność artystyczna zostaje osłabiona przez ogólnikowość, nadużycie metaforyki muzycznej i brak wyrazistego punktu ciężkości. Choć są tu ciekawe elementy językowe, całość może zostać odebrana jako stylizacja na „poezję uczuciową”, która bardziej gra pozorami emocji niż faktycznie je przekazuje.

Na marginesie . 

Akustyczna interpretacja tekstu;

 solo wokalno-gitarowe

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława oj wraca wraca aż nogi bolą to się nazywa efektem jojo   ale jak się pilnujesz nie wróci  dzięki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a potem jest mała gratka gdy chłop się gubi w faudkach  :)))
    • "A w Polsce nie ma tradycji zamachów na głowę Państwa i były tylko cztery zamachy na królów Polski - na Władysława IV Wazę (Kozacy), Jana II Kazimierza (Kozacy), Augusta II Mocnego (Polacy) i Stanisława Augusta Poniatowskiego (Konfederaci Barscy), natomiast: średniowieczne zamachy nie mają żadnego znaczenia - po prostu były to skrytobójstwa dynastyczne i był tylko jeden zamach na prezydenta Polski - na Gabriela Narutowicza i dodam jeszcze zamach na polskiego papieża - Świętego Jana Pawła Drugiego - Karola Wojtyłę."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Stracony znaczenie tego tekstu jest prozaiczne. Chodzi o ograniczenia ciała tylko i wyłącznie.
    • Liberalna demokracja odchodzi w przeszłość, co jasno pokazują wydarzenia w Gruzji, Mołdawii czy ostatnio w Rumunii. W tym kontekście warto przypomnieć informacje z początku roku, które w polskojęzycznej infosferze pozostały praktycznie niezauważone. „Grupa hakerów dowodzona przez byłego funkcjonariusza izraelskich sił specjalnych twierdzi, że manipulowała w 33 wyborach prezydenckich na całym świecie – poinformował w swoich czytelników dziennik “The Guardian”. Grupie przewodzi Tal Hanan, 50-letni były pracownik izraelskich sił specjalnych, który obecnie działa prywatnie, używając pseudonimu “Jorge”, i prawdopodobnie pracował “pod przykryciem” przy wyborach w różnych krajach przez ponad dwie dekady. Tanan i jego zespół “Team Jorge” został demaskowany dzięki tajnym nagraniom i dokumentom w śledztwie dziennikarskim prowadzonym przez międzynarodową grupę dziennikarzy, wśród których są między innymi przedstawiciele “Le Monde”, “Der Spiegel” i “El País”. Materiały wyciekły do “Guardiana”. Na pytania gazety Hanan odpowiedział, że “nie przyznaje się do żadnego przestępstwa”. “Team Jorge” świadczy, według śledztwa, usługi polegające na manipulowaniu w wyborach bez pozostawiania śladów. Grupa pracuje również dla klientów korporacyjnych – twierdzi “Guardian”. Hanan powiedział reporterom, że usługi, które niektórzy nazywają “tajnymi operacjami”, świadczył agencjom wywiadowczym, politykom i prywatnym firmom, które chciały potajemnie manipulować opinią publiczną. Pracował w całej Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, USA i Europie. Jedną z kluczowych usług Team Jorge jest wyrafinowany pakiet oprogramowania (Advanced Impact Media Solutions, AIMS). Kontroluje armię tysięcy fałszywych profili w mediach społecznościowych – na Twitterze, LinkedIn, Facebooku, Telegramie, Gmailu, Instagramie i YouTube. Niektóre awatary mają nawet konta Amazon z kartami kredytowymi, portfele bitcoin i konta Airbnb – pisze dziennik. Grupa dziennikarzy udokumentowała ponad sześć godzin potajemnych spotkań, podczas których Hanan i jego zespół mówili o tym, jak mogą zbierać informacje wywiadowcze na temat rywali, w tym przy użyciu technik hakerskich, by uzyskać dostęp do kont Gmail i Telegram. Chwalili się podrzucaniem materiałów do legalnych serwisów informacyjnych, które następnie są wzmacniane przez oprogramowanie zarządzające botami AIMS. Posuwali się też do takich działań, jak wysłanie erotycznej zabawki do domu polityka, by jego żona podejrzewała, że ma on romans. Rewelacje “Team Jorge” mogą przysporzyć problemów Izraelowi, który w ostatnich latach znalazł się pod rosnącą presją dyplomatyczną w związku z eksportem tzw. broni cybernetycznej. Wydaje się, że Hanan prowadził przynajmniej część swoich operacji dezinformacyjnych za pośrednictwem izraelskiej firmy Demoman International, która jest zarejestrowana na stronie internetowej prowadzonej przez izraelskie Ministerstwo Obrony. Resort nie odpowiedział na prośbę “Guardiana” o komentarz. Hanan opisał swój zespół jako “absolwentów agencji rządowych” z doświadczeniem w finansach, mediach społecznościowych i kampaniach społecznych, a także w “wojnie psychologicznej”; operują z sześciu miejsc na świecie. W swoim wystąpieniu skierowanym do potencjalnych klientów Hanan mówił: “Jesteśmy teraz zaangażowani w pewne wybory w Afryce. Mamy zespół w Grecji i zespół w Emiratach (…) [Ukończyliśmy] 33 kampanie na poziomie prezydenckim, z których 27 zakończyło się sukcesem.” Dodał, że był zaangażowany w dwa “duże projekty” w USA, ale stwierdził też, że nie angażuje się w politykę tego kraju – opisuje “Guardian”. Zweryfikowanie wszystkich twierdzeń Hanana nie było możliwe, a on sam mógł koloryzować, aby zapewnić sobie dobrze płatne kontrakty z potencjalnymi klientami. “Team Jorge” podał reporterom, że akceptuje płatności w różnych walutach oraz w kryptowalutach. Koszt ingerencji w wybory to 6-15 mln euro – podsumowuje gazeta.”   Michał Igniatowski
    • "Bo pierwsza strona pragnie zorganizować zamach stanu dla samej władzy z całkowicie obcej inspiracji, natomiast: druga - pragnie zmienić system z Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej na Polską Rzeczypospolitą Narodową."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...