Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten dzień postawił mnie w bardzo trudnej jak dla mnie sytuacji.

Nagle dochodzi do ciebie – nie masz racji,

że przez całe życie szybko decydować,

od ciebie samego zależy, jak powinieneś postępować,

jak barkę kierować.

 

Ciągła presja — jak postąpić?

Zaczynam już wątpić.

Nie zrozumiem tego wszystkiego na raz,

tak łatwo wmawiamy innym zło,

że się nie da, "że coś".

 

Poskładałem to w całość właśnie dziś,

od chwili, po której ukochana osoba

zamyka przede mną drzwi.

Zarzuca na mą szyję ciasno linę,

zrzucając całą tę winę —

pętla zaciska się w krótką chwilę.

 

Dla mnie — wielkie zaskoczenie.

Biorę głęboki ostatni wdech,

dociera do mnie, że ona pragnie,

bym zakończył ten sen...

Jeszcze chwila i bym zrozumiał,

co naprawdę oznacza pech.

 

Ten ostatni łyk tlenu

wykorzystany w całości.

Nie wiem czemu — śmieję się,

choć przenika mnie lęk,

obawa, że Kamil właśnie wykrztusił

swój ostatni wydany dźwięk.

 

Siła znacznie spadła w dół,

zgasiła cząstkę nadziei.

Osiada kurz,

tli się jeszcze we mnie wiara,

widzę, że opadła szara kotara.

 

Nie słyszę poklasku,

jedyne, co słyszę,

to jak pękam w pół przy wrzasku.

Szczelina w mym sercu,

blizna na wierzchu —

nie przeoczysz mego stresu.

 

Gdyby nie wewnętrzny, ledwo słyszalny kierunek,

pogrzebałbym swój wizerunek, przegrany los.

Ciarki na mym ciele,

widzę siebie jako wisielca, jako straceńca.

 

Zrobić to niczym oszust

i słyszeć swe imię na każdej parze ludzkich ust:

"że on miał zły gust,

zatracony tchórz."

 

To zbyt proste.

Ja nie chcę tak już.

 

Doświadczam to drugi raz,

tym razem mój różaniec

wisi na mych bliskich drzwiach,

tuż pod stopami —

lecz to tylko w snach.

 

Kamil Kaczyński — "Nieświt"

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz @jaś Owszem...
    • @Gosława realistyczne bardzo. Tylko tak mi się jakoś smutno zrobiło..... Przeniknął mnie.
    • @Jacek_Suchowicz szlachetne to i piękne. Szacunek dla Ciebie.
    • Dziś na majowe biją dzwony, roznosi echo ciepły wiatr, niech będzie Chrystus pozdrowiony i Matka co za krzyżem szła. Przyjm Panie nasze dziękczynienie: za dary, które przyniósł dzień, za talerz zupy, za spełnienie, za dobrą pracę, mocny sen. Lecz całym sercem Cię błagamy, abyś doświadczać przestał nas. Bo smak niewoli jest nam znamy, prosimy - daruj szczyptę łask. Znów na majowe biją dzwony, dźwięki porywa szeptem wiatr, unosząc nutki antyfony, wplatając loretańskiej takt. Litanie w niebo ślą wieczorem kapliczki, które strzeże Bóg. Szczera modlitwa, niczym oręż, na rozwidleniach krętych dróg. Płyną koronki i pacierze, różaniec rozważaniem splótł. Słabi dostaną siłę w wierze, a niedowiarków wzmocni cud. Niech na majowe biją dzwony, roznosi echo ciepły wiatr, niech będzie Chrystus pozdrowiony i Matka co za krzyżem szła.
    • w czasie powodzi woda wylewa się z koryt przemieszcza między dopływami na dnie osiada wilgotną gliną pełną grud i nierówności Anna najstarsza z sióstr dzieli chlebem jak hostią z namaszczeniem kładąc na językach małe kawałeczki brzegiem dłoni strąca okruszki spójrz w powietrzu tyle skrzydeł łomoczą o zielone gałązki leszczyny złamane na pół życie niczym szczerstwiała piętka w rejkach przegniłe ziemniaki zbyt mocno odsłonięte przed zimnem słomkowym paltem otulone młode pędy tylko wypalony krąg ogniska świadczy o tym że iskrzyło
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...