Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Wakss

Wakss

Nocą w bezkresny taniec z tobą się udaję

Niczym diament oszlifowany w mroku lśnimy

Skóra twa odcieniem fioletu opleciona

Pod płatkami skrywasz, niegdyś błękitne oczy

 

Chłodny metal twymi łopatkami przykrywam

Jako wspomnienie piękna, będziesz trwać na zawsze 

Złączyć się z tobą, wśród cieni wszechświata pragnę

Dłonie me w grzechy obfite, ogniem obmywam

 

W skalpelu tonie, zdruzgotane me oblicze

Ostatni raz pełnie wzroku, w twą pierś zagłębiam

Ostrzem powoli po twej klatce w głąb wędruje

Między żebrami drążę, uśmiechem cel witam 

 

Twe lico krwistym pocałunkiem przyozdabiam

Opuszkami moje pragnienie wymuskuję

Zęby me, twą martwą czułością nakarmione

W jedności krwawej, już na zawsze zatonąłem

Wakss

Wakss

Nocą w bezkresny taniec z tobą się udaję

Niczym diament, co w mroku lśni oszlifowany

Skóra twa odcieniem fioletu opleciona

Pod płatkami skrywasz, niegdyś błękitne oczy

 

Chłodny metal twymi łopatkami przykrywam

Jako wspomnienie piękna, będziesz trwać na zawsze 

Złączyć się z tobą, wśród cieni wszechświata pragnę

Dłonie me w grzechy obfite, ogniem obmywam

 

W skalpelu tonie, zdruzgotane me oblicze

Ostatni raz pełnie wzroku, w twą pierś zagłębiam

Ostrzem powoli po twej klatce w głąb wędruje

Między żebrami drążę, uśmiechem cel witam 

 

Twe lico krwistym pocałunkiem przyozdabiam

Opuszkami moje pragnienie wymuskuję

Zęby me, twą martwą czułością nakarmione

Zachwycającą jednością dziś staliśmy się!



×
×
  • Dodaj nową pozycję...