Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Z twej czaszki sączy się szkarłatna krew
Spijam ją, sunąc wśród krwinek zgrabnie
W szyję się wbijam, sztyletami bladymi
Bursztynem spowite, wartością podniosłą

 

Ongiś z lustrem spękanym się poznałem 
Miła mi wtem, sekret wiekowy zaznała
W noc smolistą, światła gwiazd pękły 
Z wrzaskiem spadły w grzęzne moczary

 

Strachem opięta, do drzwi przyległa
Czerwień w ślepiach mych rozpłonęła
Tępo opadła na posadzkę chłodną 
W posoce leżę, ze snu ją wzbudzając 

Edytowane przez Wakss (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Patetyczne i zakrętaśne strukturalnie, 

trochę ciężko mi się wczuć w ten klimat..

Parę drobiazgów do poprawki:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Poza tym:

A może wyznała

 

Ogólnie wiersz dla mnie trudny w odbiorze, prawdopodobnie przez archaiczną stylizację. 

Aczkolwiek... zalążek klimatu w nim jest :)

 

Pozdrawiam, do poczytania :)

 

Deo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...