Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bez wartości

 

„Jesteś osobą, która nie nosi w sobie żadnych wartości” 

 

Twoje słowa jak nóż, choć wypowiedziane w złości.

Mówisz, że pustka we mnie rozbrzmiewa,

Że nic nie znaczą myśl, serce, czy mowa.

 

Że jak wiatr przez okno wpadnę,

I uleci po mnie cisza,

Że w spojrzeniu moim nie ma

Ani sensu, ani życia.

 

Lecz czy puste jest to serce,

Które biło tuż przy twym?

Czy bez wartości są te chwile,

Co układały wspólny rym?

 

Jeśli myślisz, że nic nie mam,

To zatrzymaj te słowa swe,

Bo gdy odchodzisz – ja wciąż jestem,

A to Ciebie już tu nie ma.

 

Worthless

 

“You are a person who carries no values inside,”

 

Your words cut deep, though spoken in pride.

You say I’m empty, a fleeting sound,

A whisper lost, never to be found.

 

That like the wind, I come and go,

Leaving nothing, just a hollow show.

That in my eyes, there shines no light,

No meaning there, no depth in sight.

 

But was my heart so void and bare,

When it beat for you with love and care?

Were all those moments lost in vain,

Each shared laughter, joy, and pain?

 

If you believe I have no worth,

Then keep your words, for what they’re worth.

For as you leave, I still remain,

But you—you’re gone, just like the rain.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem tak szybko. Może i tak.  Jest tu obraz  rozbudowywanego cmentarzyka z pewną historią o rzędy bloków na urny, które będą (częściowo już tak jest) okalać. Trudno to opisać jeśli ktoś czegoś takiego się nie spodziewa w naszym otoczeniu. Zaskakujące. Pzdr    
    • Gdzieś tam składasz skroń do snu na lodowej planecie, a pomiędzy nami błyska gęsta galaktyka i mgławicą obolałą tęsknotą dotyka ust mych ogień, nim słowo skargi na nich wyplecie.   Iskrzy warkoczami plazmy sypiącej szkarłatem, jak bryzgami wieczności po krawędziach ciężaru, czasu załamanego wśród lotności bezmiaru i w pyle nocy wiszącej za mym zaświatem.   Jego kres wyznacza czerń, milcząco otulona pastelową nicością rozwierzganej przestrzeni. W pęknięciu symetrii, odnogami promieni pęczniejących drzazgami rozgwieżdżonego grona.   Tę bliskość odczuwa nabrzmiała źrenica, zeszklona w głębi kształtem zmiennokształtnej oddali, paletami wspomnienia, które zanim wypali — znaki Łodzi na czole i krwi na skórze lica.   I wpływasz we mnie światłem o ciemnej teksturze, przychodząc niczym cień pod owalem powiek, jak ptak, z jakiego rodzi się nowy człowiek przed tablicą swego imienia wyrytą w chmurze.  
    • @hania kluseczka Ten wiersz jest intensywny, intymny i trochę konfesyjny, jakby głos liryczny mówił do kogoś, kogo podtrzymuje, ale jednocześnie oskarża. Jest w nim sporo emocjonalnej goryczy i ambiwalencji.
    • @wierszyki Ten wiersz jest pełen kontrastów między zwyczajnością a katastrofą, między codziennością a śmiercią. Obrazy są poszarpane, czasem brutalne, czasem delikatne – przypominają notatki z ruin, z pogorzeliska, ale też ze zwyczajnej jesieni.
    • cement we włosach pył w nozdrzach gardle jeże budują dla siebie parter   okienka w błękit szelest nad dachy w pułap nad marność lecą kasztany   ludzik z zapałek oparzył dłonie szramę na udzie woskiem obłożył   znowuż spokojnie   czeka w jesieni na święto wszystkich darów dla ziemi   tam tylko w ściany aż kolorowe tak jak w Port-au-Prince gustuje człowiek   przy dawnym płocie rząd nowych kwater urna przy urnie stać będzie bracie            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...