Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z wyżyn cywilizacji cyfrowej piorę wełniane koce, kontroluję zużycie mięśnia sercowego, włączam start i off, odkładam szum deszczu do szkatułki z najcenniejszymi klejnotami ... 

 

 

Nad futryną jedynie Chrystus Pan i poroże. 

Od lat poluję na miłość.

Wykarczowałam cały las. 

 

 

Przedwczesność późnej wiosny i grzmiące złowrogo klepki jej zielonych kobierców.

Na żadnym nie postawiłam pierwszego kroku. 

Ostatni - zrobię prawdopodobnie na suficie. 

 


Od pragnień zawsze dzieli mnie ocean wydarzonego już świata. 
Wybieram się w drogę. 
Pakuję do zgrzebnego worka tylko ten dudniący deszcz i myślę, że trochę siebie tu ... 

Nie zostawię.


 

Siódmy zmysł to pragmatyzm, dlatego wracam szybko do domu z przemokniętą walizką. 

 

- Byłaś dookoła świata, czy świat był bardziej wokół ciebie?

(Przecież wysłałam pocztówkę.)

 - Widzę, że ty też gdzieś byłeś ... 

(Pod kołdrą worek pełen czterolistnej koniczyny.)

- Ale dlaczego tylko jedna?! 

 

 

Dobre to wino. I kawior.

I nawet (nie) rozmawiamy przez chwilę. 

- No i na co ci ten gniew, skoro i tak nie masz zamiaru udać się w dalszą drogę?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...