Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
m1234

m1234

5 godzin temu, Laura Alszer napisał(a):

@Jacek_Suchowicz Dziękuję, ja też pozdrawiam 🙂

@m1234 Dziękuję. Śmiało, opisz, chętnie przeczytam 🙂

 

trzymałem cię kiedyś w dłoniach
muskałem chaotycznymi palcami
śpiesznym oddechem trącałem
miękkie celulozowe włoski
kąsałem białe powierzchnie
falujące łamanym rytmem
strząsałem łzy liter
spływające po delikatnych
drżących stronach wnętrza
pseudo-twardych okładek

 

wiedziony obietnicą księgi
tej rozkoszy cudnej opowieści
przeklętej dzikości rozdziałów
wzdychałem do bezwstydnie
krągłych zdań ciała
cudownych metafor duszy
by umrzeć i zmartwychwstać

 

tak zamknięty w cyklu poznania
u szczytu syzyfowej góry
w ostatnim akcie "Grande Finale!"
gdy nieszczęśnik domyka dzieła
zapadłem gwałtownie porzucony
w nieodgadniony zimny koniec -
pozbawiony ostatecznej puenty
spojrzałem tęsknie 
na niedostępną już półkę…

 

____

Bez urazy. Taki żarcik :)

m1234

m1234

Godzinę temu, Laura Alszer napisał(a):

@Jacek_Suchowicz Dziękuję, ja też pozdrawiam 🙂

@m1234 Dziękuję. Śmiało, opisz, chętnie przeczytam 🙂

 

trzymałem cię kiedyś w dłoniach
muskałem chaotycznymi palcami
śpiesznym oddechem trącałem
miękkie celulozowe włoski
kąsałem białe powierzchnie
falujące łamanym rytmem
strząsałem łzy liter
spływające po delikatnych
drżących stronach wnętrza
pseudo-twardych okładek

 

wiedziony obietnicą księgi
tej rozkoszy cudnej opowieści
przeklętej dzikości rozdziałów
wzdychałem do bezwstydnie
krągłych zdań ciała
cudownych metafor duszy
by umrzeć i zmartwychwstać

 

tak zamknięty w cyklu poznania
u szczytu syzyfowej góry
w ostatnim akcie "Grande Finale!"
gdy nieszczęśnik domyka dzieła
zapadłem gwałtownie porzucony
w nieodgadniony zimny koniec -
pozbawiony ostatecznej puenty
spojrzałem tęsknie 
na już niedostępną półkę…

 

____

Bez urazy. Taki żarcik :)

m1234

m1234

Godzinę temu, Laura Alszer napisał(a):

@Jacek_Suchowicz Dziękuję, ja też pozdrawiam 🙂

@m1234 Dziękuję. Śmiało, opisz, chętnie przeczytam 🙂

 

trzymałem cię kiedyś w dłoniach
muskałem chaotycznymi palcami
śpiesznym oddechem trącałem
miękkie celulozowe włoski
kąsałem białe powierzchnie
falujące łamanym rytmem
strząsałem łzy liter
spływające po delikatnych
drżących stronach wnętrza
pseudo-twardej okładki

 

wiedziony obietnicą księgi
tej rozkoszy cudnej opowieści
przeklętej dzikości rozdziałów
wzdychałem do bezwstydnie
krągłych zdań ciała
cudownych metafor duszy
by umrzeć i zmartwychwstać

 

tak zamknięty w cyklu poznania
u szczytu syzyfowej góry
w ostatnim akcie "Grande Finale!"
gdy nieszczęśnik domyka dzieła
zapadłem gwałtownie porzucony
w nieodgadniony zimny koniec -
pozbawiony ostatecznej puenty
spojrzałem tęsknie 
na już niedostępną półkę…

 

____

Bez urazy. Taki żarcik :)

m1234

m1234

57 minut temu, Laura Alszer napisał(a):

@Jacek_Suchowicz Dziękuję, ja też pozdrawiam 🙂

@m1234 Dziękuję. Śmiało, opisz, chętnie przeczytam 🙂

 

trzymałem cię kiedyś w dłoniach
muskałem chaotycznymi palcami
śpiesznym oddechem trącałem
miękkie celulozowe włoski
kąsałem białe powierzchnie
falujące łamanym rytmem
strząsałem łzy liter
spływające po delikatnych
drżących stronach wnętrza
pseudo-twardej okładki

 

wiedziony obietnicą księgi
tej rozkoszy cudnej opowieści
przeklętej dzikości rozdziałów
wzdychałem do bezwstydnie
krągłych zdań ciała
cudownych metafor duszy
by umrzeć i zmartwychwstać

 

tak zamknięty w cyklu poznania
u kresu syzyfowej góry
w ostatnim akcie "Grande Finale!"
gdy nieszczęśnik domyka dzieła
zapadłem gwałtownie porzucony
w nieodgadniony zimny koniec -
pozbawiony ostatecznej puenty
spojrzałem tęsknie 
na już niedostępną półkę…

 

____

Bez urazy. Taki żarcik :)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...