Lubię
Gdy zegar wydłuża dobę, biegam
po schodach, by stanąć na półpiętrze.
Tutaj kwiaty posyłają mi uśmiech.
Nie poznaję wszystkich, ale niektóre
podlewam, żeby całkiem nie umarły.
Zawsze mnie podkusi, żeby...
może biegnę nie tak, jak ktoś chce...
myślałam, że można. Może jestem
hałaśliwa, a ktoś chce akurat spać.
Zostawiam tylko krople słów.
Lubię kwiaty, powiem nawet...
ciężko bez nich żyć, bez muzyki także.
Czas i cisza cyklicznie martwieją.
Krzyżówka myśli przyspiesza oddech,
ale słowa zanurzone w dźwiękach,
podrywają moje ułomne ramiona.
styczeń, 2025