* dla wujka Jurka
zatrzymała nas cisza
miała w sobie moc zerwać most
rozdzielić brzegi
czuję teraz jak
echo wypuszcza z rąk
ostatnie słowa
jeszcze wczoraj mogłem je złapać
z chłodnych ust wiatr
niesie zimne wspomnienia
otulam się szalem może żalem
zimno mi
wiem ze śpisz
będziesz pod stopami
czuł każde ziarenko
tak wiele ich poza nami
kluczą żurawie
przecinają niebieskie skronie
może uchwycą kolejne chwile
oby nie zostały w dłoni
urwane słowa
nie czas układać je od początku