Dzisiaj gołąb ze świątyni
przyniósł mi klucz, którym /to/ drzwi
otworzyłem - za nimi nic
nie zastałem tylko gołą
(...)
nietypowa forma sonetu, z uwagi na pewne przerzutnie, trzeba było wolno czytać.
wg mnie.. ze.. świątyni.
Pozdrawiam.
Dzisiaj gołąb ze świątyni
przyniósł mi klucz, którym /to/ drzwi
otworzyłem - za nimi nic
nie zastałem tylko gołą
(...)
nietypowa forma sonetu, z uwagi na pewne przerzutnie, trzeba było wolno czytać.
wg mnie.. ze.. świątyni.
Pozdrawiam.
Dzisiaj gołąb ze świątyni
przyniósł mi klucz, którym /to/ drzwi
otworzyłem - za nimi nic
nie zastałem tylko gołą
(...)
nietypowa forma sonetu, z uwagi na pewne przerzutnie, trzeba było wolno czytać.
wg mnie.. ze.. świątyni.
Pozdrawiam.
Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Popłynąć z czasem do wieczności.