Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pamiętam w czasach mojego dzieciństwa, mieszkaliśmy wtedy we Wrocławiu, mieliśmy kuchenne taborety, a dla nas dzieci to była fajna zabawa. Taboret odwrócony do góry nogami służył jako "pojazd" - kładło się plecami na tak odwrócony taboret, a później odpychało się nogami po podłodze. Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

@Wiesław J.K.

 

Również jest zdrowy dla kręgosłupa: człowiek wtedy musi siedzieć wyprostowany, a wie pan jak ja wyglądam? Mam 43 lata, wzrost 176 cm i waga 78 kg, gdybym tylko słyszał - wstąpiłbym do kampanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego - niech pan sam YouTube zobaczy jak wyglądają ci żołnierze.

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K.

 

Otóż to: warunki wstąpienia do Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego - oto one:

 

- preferowany wiek do lat dwadzieścia osiem (niestety, jest już za późno),

 

- proporcjonalna budowa ciała (tak, mam taką: wystarczy na framudze nakreślić linię wzrostu i pierwszą dłonią dotykać podłogi, drugą - nakreślonej linii wzrostu),

 

- dobra kondycja fizyczna (tak, mam dobrą: od czterech lat biegam w górę i w dół na czwarte piętro mieszkania socjalnego, oczywiście: czasami bierze mnie zmęczenie i odpoczywam na materacu),

 

- odpowiednia koordynacja ruchowa (tak, mam taką, mało tego: jestem naturalny i potrafię ruszać mięśniami klatki piersiowej i pośladkami - dziewczyny to lubią),

 

- wysoka kultura osobista (czy nie wystarczy: "Polonus sum, Poloni nihil a me alienum puto!" - proste i logiczne?),

 

- niekaralność (tak, jestem niekarany),

 

- ukończona służba przygotowawcza lub szkolenie podstawowe w ramach Dobrowolnej Służby Wojskowej - Zasadniczej (jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem szkolenie z Obrony Cywilnej)

 

i umiem jeszcze śpiewać Hymn Polski, jeśli chodzi o wzrost - trzeba mieć 178 cm, zresztą: nikt nie będzie zawracał sobie głowy dwoma centymetrami, poza tym: mając wojskowe buty i rogatywkę na głowie - będę wyglądał na wyższego, acha, dodałbym jeszcze pochodzenie, a mam: szlachecko-żołnierskie...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wiesław J.K.

 

Oczywiście, iż byłem w koszarach Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego na Żwirki i Wigury w Warszawie - to było na ślubie u mojej cioci, dokładnie: u mojej cioci córki - tam było wesele i wedle tradycji - panna młoda dostała szablą w tyłek jak wchodziła do weselnych koszar z panem młodym, tak: wódkę też piłem z żołnierzami - mieli oni pozwolenie na zabawę od pułkownika.

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

@Łukasz Jasiński

Dziękuję za obszerne informacje. Mój brat odbywał służbę wojskową na Żwirki i Wigury. Pichcił tam smaczności, na ten przykład grochówka wojskowa, rarytas. 

Był czas w moim życiu, że spałem zamiast na łóżku na dmuchanym materacu, taka namiastka spania pod namiotem. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@affInnymi słowy wygoda na całego, a krzesła również przechodzą metamorfozę. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
    • @Arsis Pamiętam to drzewo z poprzedniego wcielania, nadal rośnie mimo rany w korze...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...