Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

@kollektiv

 

Moje najwyższe stanowisko: pomocnik archiwisty - pracowałem z Krzysztofem Naimskim, a jego ojciec był wtedy członkiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego przy świętej pamięci Lechu Kaczyńskim, więc? Kilka lat temu zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, de facto: była to decyzja czysto polityczna - przetrwałem nielegalną bezdomność - tymczasowo mieszkałem w różnych miejscach takich jak schroniska, monary, hostele, noclegownie i domy robotnicze, więc? Miałbym teraz zmywać gary w obcym kapitale na wolnym rynku, na przykład: w McDonaldzie? Nie, proszę pana, to jest miejsce dla Donalda Tuska i Donalda Trumpa, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński w ten lekko żartobliwy sposób doceniam osobowość bez wątpienia Autora i konflikt wewnętrzny oraz zewnętrzny, wynikający z licznych zderzeń z rzeczywistością. Mnie oczywiście interesuje wrażliwość, która jest pod tymi warstwami, bliznami, skorupą. Jak zawsze zresztą. I toksyny, które ją niszczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kollektiv

 

Ma pan prawo nawet do błędnej oceny Autora, a zresztą: po co panu tak zwana wrażliwość? Powtarzam: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, natomiast: Jezus Chrystus był filozofem uniwersalnej miłości, jego matka jest Królową Polski - została koronowana przez króla Jana II Kazimierza we Lwowie - nie w sposób realny, tylko: symboliczny, nie, nie jestem żadnym żydem - jestem czystej krwi Polakiem - piekielnie zimnym logikiem i nie życzę sobie, aby sekty monoteistyczne - judaizm, chrześcijaństwo i islam - jako niższa kultura anglosasko-semicka decydowała o moim życiu! Moim autorytetem moralnym jest Ustawa Zasadnicza - Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli zostałoby odebrane mi bezprawnie obywatelstwo polskie - jako banita polityczny wybrałbym Grecję - Słowianom jest bliżej do ludów helleńskich i romańskich - aniżeli do semickich, germańskich i bałtyckich i tyle na temat.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kollektiv

 

Definicja

 

Ultratechnologii Nadprogowej Psychomanipulacji: najokrutniejsza forma prania mózgu - stosuje wszystkie możliwości takie jak percepcję podprogową, dezinformację, psychologię tłumu i deprecjację istoty człowieczeństwa, także: z niewiarygodną łatwością pokonuje sztuczną inteligencję, iście wyjątkowo niebezpieczna - potrafi w ciągu kilku minut doprowadzić całkowicie zdrową psychicznie osobę do nienaturalnej śmierci - samobójstwa.

 

Łukasz Jasiński (Warszawa: 2025)

 

Osoby zainteresowane serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod jakże wyjątkowym tytułem - "Tajny Ruch Oporu"*- warto, naprawdę, warto!

 

*KONTRWYWIAD

 

Pułkownik Tajnego Ruchu Oporu: Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kollektiv

 

A co to ma do rzeczy? Jeśli będę miał wolny czas, a wolny czas będę miał dopiero we kwietniu, to: pójdę do legalnej Agencji Towarzyskiej - nie będzie tak - jak wy chcecie, otóż to: jesteście aktywni tylko wtedy - kiedy nie mam wolnego czasu, natomiast: kiedy mam wolny czas - gdzie wtedy jesteście? Widać jak na dłoni: ktoś wami kieruje jako niewolnikami - robicie wszystko na odwrót, teraz: dziękuję za rozmowę i kolorowych snów.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kollektiv

 

I jeszcze jedno: w Polsce Agencje Towarzyskie są całkowicie legalne, podobnie jak filmy pornograficzne - też są legalne, jeśli chodzi panu o dane wrażliwe - najwidoczniej jest pan przez kogoś szantażowany, miłość jako taka nie istnieje i mówię to panu z autopsji - doświadczenia, wyjątkowo ciężko pana zrozumieć - brak konkretów, chwiejność i jakaś taka dziwna - nieśmiałość kobieca - jest pan homoseksualistą? Wiem, niektórzy wpadają w pułapkę i nie mają żadnego wyjścia, niestety: jestem zabezpieczony - mam konto na Datezone (nick: Jamere) - cały świat wie - jak wyglądam, jasne: gdybym otrzymał propozycję zagrania w filmie pornograficznym - zagrałbym, tak: z umową na zlecenie! Jeśli chodzi o dziewczyny: nie interesują mnie gwiazdy pornograficzne, wolałbym jakąś wyzwoloną artystkę ze stałym dochodem - nie mam zamiaru nikogo utrzymywać! Już wszystko jasne!?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kollektiv

 

Po pierwsze: nie jesteśmy na ty, a po drugie: proszę najpierw wyjaśnić - na czym polega logika? Po trzecie: nie te progi, dzieciaku, przestań mnie prowokować w zaokrąglony sposób i zacznij odpowiadać na takie proste i łatwe pytania, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kollektiv

 

A to rozumiem... Nie mój problem, iż pan jest głodny, najwidoczniej od małego pan był tresowany, aby jeść komuś z ręki... Zaraz panu wytłumaczę - na czym polega logika, otóż to: kupiłem syrop witaminowy produkcji całkowicie polskiej i przelałem do trzech czystych butelek, potem: wlałem zagotowaną wodę do trzech butelek z syropem - w ten sposób powstał sok witaminowy - cztery butelki, efekt? Oszczędność: wody i więcej kasy w portfelu, mój autorski pomysł został zauważony przez Prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego i płacę o dwadzieścia pięć złotych mniej - miesięcznie - za odpady śmieciowe, jak można wywnioskować z pańskich komentarzy - ma pan wyczekujące i roszczeniowe postawy - całkowicie bezpodstawne i nieuzasadnione, jeśli chodzi o jedzenie - kupuję u polskich rolników na bazarkach - nie umrę z głodu.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Wochna - podoba się (czczególnie "odbicie w kałuży"), ale mam zgrzyt logiczny:     ciąg zdarzeń (czyli bieg życia) pastelami  (znowu "życie"? może "obraz", "płótno") uzupełni.
    • z dwóch słów jednego nie ulepię zbyt mało danych czekałem tyle dni może podobnie jak ty czekałaś cisza mówi wiele ostatni akord nie poczeka
    • @violetta - pytanie, czy poezja jest kobietą?
    • Szczury cywilizacyjne, pozamykane w klatkach, o metrażu zadanym z wielkiego stołu, nieskończenie zaopatrzonego. Tresowane od najmłodszych lat, w grupie, społeczności... w obliczu wyzwań. Poruszające się po korytarzach z których nie ma odwrotu. Po wąskich uliczkach labiryntu skonstruowanego z chirurgiczną precyzją tak, żeby szczury nie przeszkadzały, a pchały wózek rozwoju wszystkiego co jest poza nimi. Niby nie mają na nic wpływu, a jednak... wpływają na całokształt otaczającej ich cywilizacji i bardziej niż im się wydaje, wpływają na swój los. Na pozór jest bezpiecznie, ale one nie czują się pewnie. Wietrzą podstęp – szukają kamerki za zegarem, podsłuchu pod blatem. Ich nawyki przechodzą w przyzwyczajenia, a przyzwyczajenia w ciągły brak zaufania wyniesiony tym samym dosyć wysoko w hierarchii ważności, nieważności, a jednak... na podwyższenie. Dla złagodzenia objawów stresu funkcjonalnego, dobudowano im otwarte przestrzenie zwane balkonami, tymczasem one nadal w klatkach przywierają do ścian, bojąc się wychylać. Kiedyś było inaczej, były pewne nienaruszalności swoich małych tajemnic życia rodzinnego, jednak odkąd odkryły, że cywilizacja to zdradzieckie urządzenia, które dostosowują się do warunków  i proponują im podaż, zależną od ich ciekawości... teraz nawet dom wydaje się działać niekorzystnie, wręcz zabija w nich chęci do kreowania własnych popytów. Szczury uciekają więc w kanał. Ich jedyne, naprawdę własne miejsce to sny. Ale czy na pewno? Nie koniecznie. Tam bowiem są wentylowane mikroplastikiem, karmione nim przez każdy otwór w ciele. Szczury przesiąknięte sztucznością bez przerwy obalają starych i szukają nowych przywódców, kogoś kto pokaże im jak w tym żyć, gdzie stawiać stopę żeby przetrwać. A po co? Nie wiadomo.    
    • Kwiatuszku, dziękuję za wizytę i czytanie. Miło mi spotkać się z Twoim czytelniczym uznaniem.     Pozdrawiam serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...